Data: 2002-01-25 14:33:21
Temat: Re: Pytanka...
Od: "Albert10" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Czy to ze zawsze z facetami konczy sie u mnie tak samo znaczy ze ze mna
jest
> cos nie tak? Bo coraz bardziej zaczynam sie utwierdzac w tym
przekonaniu....
...
>No i czy da sie cos zrobic, zeby po kazdym rozstaniu nie
> siedziec i uzalac sie nad soba, zeby tak nie cierpiec a przynajmniej nie
tak
> bardzo...Bo przeciez niby jest tak, ze mysle sobie ze po nim juz nikogo
nie
> pokocham, a potem mija roczek i na mojej drodze staje ktos wspanialszy i
> potem znowu cierpie tak jakbym nie miala za soba wczesniejszych
> doswiadczen...
...a ja odpisze ci inaczej niz spider i pewnie wiekszosc facetow na tej
grupie.
Nie, nie jest z toba cos nie tak. Ale skoro to tak cylkicznie sie powtarza
kolejny raz to moze jednak popelniasz jakis blad....?
Z tego co napisalas to Twoim problemem jest nie tyle branie
odpowiedzialnosci za rozpady kolejnych zwiazkow, co raczej strach przd bolem
towarzyszacym kolejnym rostaniom.
Zastanow sie czy jednak nie popelniasz jakiegos bledu. A moze nie ma zadnego
bledu...? Moze "ktos jeszcze wspanialszy stanie ci na drodze"...??
@lbert10
|