Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.ipartners.pl!not-for-mail
From: "DeStroyer" <a...@c...com>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Pytanka...
Date: Fri, 25 Jan 2002 17:33:44 +0100
Organization: Internet Partners
Lines: 43
Message-ID: <a2s1fb$1n3$1@news2.ipartners.pl>
References: <a2q1en$7j3$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: intranet.murator.com.pl
X-Trace: news2.ipartners.pl 1011976491 1763 217.153.89.6 (25 Jan 2002 16:34:51 GMT)
X-Complaints-To: a...@i...pl
NNTP-Posting-Date: 25 Jan 2002 16:34:51 GMT
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4522.1200
X-Subject: Odp: Pytanka...
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4522.1200
X-MSMail-Priority: Normal
X-Notice1: This post has been postprocessed on the news.ipartners.pl server.
X-Notice2: Subject line has been filtered and any Odp: strings removed.
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:122366
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Monika" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a2q1en$7j3$1@news.tpi.pl...
> Czy to ze zawsze z facetami konczy sie u mnie tak samo znaczy ze ze mna
jest
> cos nie tak?
Zeby odpowiedziec na Twoje pytanie trzeba by bylo wiedziec, JAK sie konczy
i DLACZEGO, bo na pewno sa jakies powody.
> I czy mozliwe jest, zeby przyjazn jako rekompensata za zerwany skonczony
> niedoszly zwiazek miala jakies szanse na przetrwanie, czy zawsze konczy
sie
> nieciekawie...?
Z reguly konczy sie nieciekawie, bo tak jakby nie ma napedu do kontynuowania
takiej przyjazni. Ale, oczywiscie, nie zawsze tak wlasnie musi sie zdarzyc.
Wiele
zalezy od checi obojga do kontynuowania.
No i czy da sie cos zrobic, zeby po kazdym rozstaniu nie
> siedziec i uzalac sie nad soba, zeby tak nie cierpiec a przynajmniej nie
tak
> bardzo...
Nie da sie nic zrobic. Nie cierpisz przeciez z powodu "kogos", tylko
przede wszystkim z powodu "siebie", czujesz sie odrzucona,
niedowartosciowana, itd. Malo kto potrafi wszystko sobie w zyciu
wycenic i skatalogowac w taki sposob, zeby nie trwonic uczuc
na marne i umiec sie pocieszyc od razu po kazdej zlej "inwestycji".
Bo przeciez niby jest tak, ze mysle sobie ze po nim juz nikogo nie
> pokocham, a potem mija roczek i na mojej drodze staje ktos wspanialszy i
> potem znowu cierpie tak jakbym nie miala za soba wczesniejszych
> doswiadczen...
To szybka jestes... Po roczku... Ja po Wielkim Rozstaniu meczylem
sie kilka lat, zanim sie pozbieralem. Chociaz sam chcialem odejsc ;)
Takie to... porabane.
JGrabowski
|