Data: 2010-08-08 21:07:48
Temat: Re: Qro, Marchwio....
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 08 Aug 2010 23:03:08 +0200, Sender napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Sun, 08 Aug 2010 17:19:11 +0200, Sender napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Sun, 08 Aug 2010 11:40:05 +0200, Sender napisał(a):
>>>>
>>>>> PS. dlatego właśnie tych, którzy mnie rozczarowują wsadzam do kfa,
>>>>> żeby się z nimi nie szarpać.
>>>>> Na podstawie licznych autopsji już praktycznie po kilku wypowiedziach
>>>>> można stwierdzić, że poznawczo są bezwartościowi, a ich reakcje są tak
>>>>> samo nudne i beznadziejne jak oni sami.
>>>>> Podobnie mam w realu. Spotykam co jakiś czas podobną menażerię głupoty
>>>>> i bydła emocjonalnego i po prostu przydzielam im robotę redukując
>>>>> jakiekolwiek ich próby dialogu.
>>>>> IMO życie jest za krótkie, żeby obdzierać się ze wszystkimi idiotami
>>>>> i trzeba starać się wybierać z niego to co najlepsze.
>>>> Najlepszych już sobie wybrałam - na całe życie, no i po tym jednak
>>>> stwierdziłam, że mam jeszcze sporo miejsca/czasu w życiu na parę prób
>>>> dokopania się w "idiotach" tego, co oni zgubili i nie mogą w sobie odnaleźć
>>>> - no i im to spróbować oddać :-)
>>> No cóż, być może już kiedyś się dokopałaś lub słyszałaś o takich
>>> przypadkach i stąd takie nadzieje.
>>> Ja tam raczej nie słyszałem jeszcze, żeby jakiś idiota zmądrzał
>>
>> Niechodzi o zmądrzenie. Chodzi o stłuczenie jego krzywego wewnętrznego
>> lustra. "Idiota" nie zawsze jest "idiotą" z powodu głupoty...
>
> No wiesz, jak ktoś nie jest głupi, to raczej nie bywa idiotą.
Mówię o "idiotach", nie o idiotach... Nie uważam globka za idiotę, idiota
to termin psychologiczny na oznaczenie człowieka o zerowych zdolnościach
intelektualnych itp. Natomiast mówiąc o "idiotach" mam na mysli ludzi w
różny sposób zaburzonych w swoich odniesieniach do rzeczywistości...
dlatego mowa była o "wewnętrznym krzywym lustrze".
|