Data: 2004-10-28 14:49:04
Temat: Re: RATUNKU - CERA NACZYNKOWA.
Od: "Żenia" <z...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Vika" <vika24(wytnij)@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:clqvq6$trt$1@opal.futuro.pl...
>
> Użytkownik "Maga" <v...@u...megapolis.pl> napisał w wiadomości
> news:clolkl$1u$1@news.onet.pl...
> >
> > Użytkownik "Ruua" <TU.WPISZ.MÓJ.NICK@idea.WYTNIJ.net.TO.pl> napisał w
> > wiadomości news:cloha2$18kp$1@mamut.aster.pl...
> >>
> >> no wlasnie:( jem od dluzszego czasu wit. c i nic to nie zmienia.
> >>
> >>
> > Samą wit. C? Bo wydawało mi się, że tu bardziej niż o wit. C chodzi o
> > Rutynę.
> > W ogóle ja mam wrażenie, że naczynka to jest jakaś okropnie
skomplikowana
> > sprawa i że one są oporne na nasze działania. Ja mam do tego jeszcze
> > krwotoki z nosa, i też środki takie jak tabletki i maści żadnych
efektów
> > nie przyniosły, a na takie hm, bardziej inwazyjne metody mam jakoś
średnią
> > ochotę.
> > A jeszcze co do tych naczynek na twarzy, to mam kolegów, którzy
uwielbiają
> > po prostu moje rumienienie się. Wredne małpy czasem specjalnie coś
> > gadają,
> > albo gapią się na mnie, bo ja wtedy po chwili wyglądam jak burak, no ale
> > to
> > to już chyba też jakieś tam podłoże psychiczne ma.
> > Maga, akurat bez rumieńców
>
> jeżu!! ja tez tak mam niestety ;(((
> burak poprostu burak
> a alkochol, zimno, cieplo, ostre przyprawy = burak rowniez
> to okropne ale trzeba z tym zyc...mozna sie tez zoperowac ale to potwornie
> kosztowne, zaklada sie klamre na nerw sterujacy wypelnianiem sie naczyn
> krwionosnych na twarzy
> (to sie specjalnie nazywa...ale nie pamietam jak , a stres zwiazany z ta
> dolegliwoscia to : erytrofobia
> jak ktos chce sobie poczytac :
> http://users.nethit.pl/forum/forum/czerwienienie/ )
>
Ja mam rumieńce tak normalnie bez niczego. Mam je przez cały czas, a pod
wpływem emocji, alkoholu, ciepła albo zimna to po prostu jest koszmar.
Staram sie to zamaskowac makijażem ale niestety jest to po prostu
niemożliwe. Mam zbyt mocno zaczerwienione policzki żeby dało się to ukryć.
Pozostało mi nic innego jak się z tym pogodzić.
|