Data: 2001-08-29 04:54:00
Temat: Re: RPG
Od: Nina Mazur Miller <n...@p...ninka.net>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Klaudia" <k...@k...net.pl> writes:
> > Moj boze, najprostrza motywacja a nie przyszla ci do glowy?
>
> Znam bardziej kształcące rozrywki.
Kiedy istota rozrywki nie jest zdobywanie wiedzy ani ksztalcenie.
Owszem, moze towarzyszyc rozrywce ale wcale nie musi.
> > wiesz, zamiac wyciagac takie wnioski pojedz na jakis konwent RPG i
> > popytaj ludzi dlaczego w to graja.
>
> Pytałam znajomych dlaczego grają. Myślisz, że przyznają się, że realizują
> swoje ukryte potrzeby?
a moze po prostu nie maja zadnych ukrytych potrzeb?
Dlaczego nie wierzysz czlowiekowi, ktory na pytanie "dlaczego w to
grasz" odpowie "bo lubie"?
Zauwaz, ze ludzie od pocztaku od kiedy wyrosli ze wspolnoty pierwotnej
i stworzyli cywilizacje ciagle w cos grali. To taka forma zabawy i
rozrywki doroslych.
Byla jest i bedzie - sadze ze potrzeba jest ta sama, a jedynie zmienia
sie jej sposob zaspokajania.
Chinczycy np[. grali w mahjonga. w Europie grano w kosci, karty i
inne. A teraz graja w RPG.
A za kilkanascie lat moze to byc zupelnie inna gra.
> > A co jak co, ale ludziom po 40-tce, majacych prace, rodzine i bedacych
> > slawnymi (np. niektorzy pisarze) naprawde nie zalezy ani na akceptacji
> > ani na zadnym utozsamianiu ani na podobnych bzdurach.
> > Oni nie musza sie okreslac, bo sa doskonale okresleni i wiedza czego chca.
>
> Nie sądzę, że wiek jest wyznacznikiem dojrzałości emocjonalnej. Ludzie
> czasem do późnej starości nie wiedza tak naprawdę czego chcą. Mają ukryte
> potrzeby. Myślę, że ta 40-ka to mało przekonujący argument.
napisalam o ludziach w wieku dojrzalym, majacych rodzine, kariere,
takich ktorzy juz cos w zyciu osiagneli i ktorzy wiedza co jeszcze
chca osiagnac.
Wybacz, ale nazwiskami sypac nie bede.
jesli zrozumialas ze moj argument to liczba lat to zle zrozumialas.
Napisze jeszcze raz: ludzie grajacy w RPG sa naprawde bardzo
rozni. Pochodza z roznych grup spolecznych, roznych grup wiekowych,
maja rozne wyksztalcenie etc. Czesto laczy ich jedynie fakt
grania. To, ze czerpia z tego przyjemnosc.
podajac ten przyklad ktory podalam chcialam zwrocic twoja uwage na
fakt, ze zawezilas problem. Uznalas, ze skoro kilka osob z pewnej
grupy wiekowej grajacych w to robi to z powodu "koniecznosci
realizacji ukrytych potrzeb" (czy czegokolwiek innego) to cala reszta
ktora w to gra musi to robic z takich samych powodow.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://www.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
|