Data: 2001-08-29 14:05:34
Temat: Re: RU 486 - gdzie i za ile?
Od: <c...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ika napisala:
> A ja durna nie zajrzalam... I wystrzelilam ze swoim postem nie wiedzac, ze
> to jest przychodnia dla beznogich cierpiacych na problemy ze wzrokiem,
> plemnikami, otyloscia i uzywkami :(
> Mialam nadzieje, ze nie tylko przepisuje sie tu fragmenty podrecznikow i
> poradnikow, ale tez sie *mysli* i wyciaga wnioski.
> Pudlo. Juz mnie nie ma. Myk myk... i przepraszam.
Witam,
Coz... Ice (tak sie odmienia to imie?) nie spodobalo sie, ze zacytowalem
fragment ksiazki (odp. na list "proteinogram" - pewnie o to chodzi), czy tez
moze przepisalem.
Tak owszem - zrobilem to pelni swiadomie. I pytam sie Iko: co w tym zlego?
Podalem zrodlo i autora - malo? czy zle?
Aha - Ty uwazasz, ze nie powinienem przepisywac tylko wymyslac (od "myslec"),
tak? A nie uwazasz, ze jest to szybciej, prosciej, i przystepniej napisane niz
10 osob mialoby strzelac co to moze byc? Poza tym walsnie pomyslalem i zamiast
napisac kilka przykladow - wypisalem wszystkie jakie byly w tej ksiazce. Tobie
sie to jednak nie podoba, ze przepisalem a nie wzialem "z glowy".
Za to ty sie pewnie juz na studiach (jesli je w ogole juz skonczylas)
naczytalac podrecznikow, ksiazek, opracowan, publikacji i teraz pozostalo Ci
juz tylko MYSLEC, tak? Juz nie potrzebyjesz zerkac do literatury, bo masz juz
wszystko w glowie odpowiednio poukladane. A cytowanie (czy jak napisalas:
przepisywanie) uwazasz za kompletny brak mysenia?
Faktycznie: myk myk... i juz Cie nie ma.
Cranio
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|