Data: 2000-11-25 14:37:55
Temat: Re: Rak? albo nie?
Od: r...@p...onet.pl (Paul Radetzky)
Pokaż wszystkie nagłówki
On Fri, 24 Nov 2000 15:43:03 +0100, r...@m...uni-mainz.de wrote:
>****o jakie nazwiska Ci chodzi
To ze Radecki nie oznacza ze chce dawac rady komukolwiek :))))
Zwlaszcza - za darmo ;)))))))
>***Skoro Cie to "gowno obchodzi", to po co prawisz mi polstronicowe moraly na
>liscie jak to siedze w domu, a inni umieraja wokol mnie?
Chcialem Ci tylko wyjasnic moje wlasne podejscie do tematu w sposob
bardziej docierajacy. Widac nie udalo sie - pisalem - nigdy sie nie
zrozumiemy.
>***to jeszcze raz pytam po co te wywody w temacie rak czy nie??????
Bo ciagle jakas Gosia mnie atakuje to sie bronie. Piszesz reply =
wymagasz odpowiedzi, to jest dla mnie oczywiste... no chyba... chyba
ze chcesz pobluzgac i zwymyslac i ponizyc. Jezeli tylko chcesz mnie
OCENIAC (negatywnie i publicznie = bluzgac), to bede mial spokoj bo
wtedy nie bede juz myslal, ze spodziewasz sie odpowiedzi (jeszcze sie
ludze).
>****Masz prawo, wolna wole itd., ale ja tez mam swe prawa.
Prawo do nie zgadzania sie. Ale jezeli od razu zaczynasz od
nieuzasadnionej niezgody i agresji (pierwszy list o tresci:
"Zreflektuj to Ty sie facet zanim zaczniesz komus odpisywac na powazny
list."), to nie dziw sie, ze sama rozpoczynasz watek dyskusji.
>****skoro uwazasz, ze tracisz czas, bo Twego humoru jakos nie zalapalam, to
>dlaczego byles jedna z aktywniejszych osob w tej dyskusji. A jak u Ciebie z ta
>tolerancja?
>Pozdrawiam i nie zlosc sie tak:-)
Ah, ja sie nie zloszcze :))))))) Moja aktywnosc wynika tylko z tego,
ze odpowiadalem na listy, w ktorych sugerowano silniej lub slabiej ze
jestem nieczulym prymitywem, a za takiego sie nie uwazam i dlatego
tlumacze swoje postepowanie. Swoja droga nie wiem po co to robie -
zapewne nudzi mi sie. Wniosek dla samego siebie - trzeba to zmienic.
--
Paweł Radecki r...@p...onet.pl UIN25481040 http://www.gole.w.pl
<! Wiadomosc aprobowana przez http://centralne.szpiegostwo.org >
|