Data: 2005-03-25 16:49:46
Temat: Re: Rak jądra a funkcje seksualne
Od: La Luna <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego wieczoru Fri, 25 Mar 2005 14:52:33 +0100 wiedźmin zdziwił się
nieco, gdy strzyga która wyskoczyła na niego z pl.sci.medycyna zamiast
rzucić mu się do gardła, dygnęła, przedstawiła się jako fal, a następnie
wyśpiewała przytupując wdzięcznie:
> .mężczyzna bez
> jąder to nie mężczyzna...mogłem się jeszcze dzisiaj nie badać to
> przynajmniej miałbym spokojne święta...a tak w wieku 24 lat zostanę "czymś"
Chcesz powiedziec ze cala rzesza kobiet ktore maja usuniete jajniki z
roznych powodow - jest "czyms"?
Nie sadzisz ze troszke za daleko sie posuwasz w takich ocenach?
I sa one bardzo plytkie?
Mezczyzna nie staje sie mezczyzna przez to ze ma jadra - lub ich nie ma.
Jest to czesc ciala ktorej i tak na codzien nie widac a brak doskonale
mozna zamaskowac i zastapic.
Tak jak napisal Marek Bieniek - przeczytaj na spokojnie jego post.
Wiec nie dramatyzuj w tym temacie - tylko walcz o zycie z choroba.
Utrata jadra to wcale nie taka wielka cena za nie, niektorzy nie maja co
wyciac by raka sie pozbyc - a nawet jesli maja, to czesto sa znacznie
bardziej po tym okaleczeni.
Czlowiek ktoremu usunieto tarczyce - tez musi codziennie lykac hormony -
zeby zyc a nie tylko sprawdzac sie w kontaktach damsko - meskich.
Wiec glowa do gory i do walki z choroba :)
--
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Mockałło
http://republika.pl/kocia_stronka/
Odpisując na priv, wytnij USUN_TO z adresu.
|