Data: 2011-01-17 09:15:52
Temat: Re: Raport MAK
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Lądowanie warunkowe.
Kojarzysz?
Piloci ustalili (wówczas gdy ustawiali ciśnienie barometryczne
na płycie lotniska), że będą podchodzić w automacie i odejdą
w automacie na 100m przy wykorzystaniu wysokościomierza
barometrycznego.
Ale niewykluczone, że gdzieś pomiędzy 400 i 300m, jakieś
kilkanaście sekund po zgodzie kontrolerów na lądowanie
warunkowe i kilka sekund po minięciu "dalszej prowadzącej",
1-szy pilot zmienił zdanie: przestawił wysokościomierz
cyfrowy sterujący odejściem w automacie i [pewnie] ustalił
z nawigatorem odczyt radiowy wysokości samolotu.
Jeśli tak się stało, to oznaczałoby, że chciał zejść poniżej
znacznie 100m aby szukać ziemi a odejście wykonać
ręcznie "w ostatniej chwili".
I w ten sposób - jeśli tak było - odejście w automacie nie
zadziałało, a odczyt radiowy wysokości spowodował,
że przez ponad 8 sekund rzekoma wysokość wynosiła
100m pomimo, że samolot leciał ostro w dół.
Tak też mogło być.
Tak czy inaczej sama próba podejścia do lądowania w sytuacji
gdy warunków do lądowania nie było, to pomysł co najmniej
dyskusyjny.
--
CB
Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
wiadomości news:b9ry731672ys$.dlg@trenerowa.karma...
> Z tego co wiem, to sa dwie różne rzeczy, a nie semantyka.
> Jest proces podejścia do lądowania i proces lądowania - całkowicie odrębne
> ścieżki.
|