A ja powtarzam:
skoro samolot rozpoczął podejście na 100m (próba lądowania
warunkowego) bez jakiejkolwiek zgody kontrolerów (dopiero
po kilku sekundach pada z wieży "pas wolny" i "lądowanie
warunkowe...") tak jak od początku ustalił/zarządził 1-pilot,
to jaką mamy pewność, że załoga przerwałaby to próbne
podejście po zakazie podejścia z wieży?

Dwóch kontrolerów śledziło ten samolot i byli na bieżąco
co się z nim dzieje (w zakresie swoich możliwości) + ten
którego nie powinno być w wieży i wszyscy chcieli mu pomóc
w tym zejściu na 100m i odejściu, co też czynili.

Kierownik lotów na wieży to osoba z 30-letnim stażem na tym
lotnisku - wyjadacz jakich mało.

Pytać jaką mają wysokość i zwrotnie informować czy jest
odpowiednia? - bez przesady.

Chciałbym tylko, aby nie ukrzyżowano kontrolerów rosyjskich
w imię prawa Polaków do tolerowania własnego totalnego
burdelu na wielu poziomach i "tradycji" przymykania oka
w zderzeniu z niewyobrażalną, "uświęconą" byle-jakości.
Po prostu bardzo źle bym się z tym poczuł, gorzej niż obecnie...
w odróżnieniu od min. 8% PL-społeczeństwa.

Tyle.

--
CB


Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ih5ctq$evo$1@inews.gazeta.pl...

> Może za dużo wymagam - ale - też na logikę:
> Jak mają warunki poniżej minimum to czemu w ogóle kogokolwiek wpuszczają?
> (Jak nie oni "personalnie" to przynajmniej procedury)