cbnet wrote:

> Przepraszam, ale sam napisałeś, że jako psycholog klasyfikujesz
> wyżej "stadność" od zdolności i edukacji.
>
Z tego co pamiętam, to napisałem, że:

1)Są ludzie, którzy będąc specjalistami w jakieś dziedzinie
2)...nieporównanie słabiej rozwijają umiejętności społeczne

Co więcej sądzę, że złożoność tego czego trzeba sie nauczyć w przypadku
(2) jest nieporównanie większa - wymaga więcej czasu, zachodu,
zaanagazowania.

Ty wolisz umiejętności społeczne nazwać stadnością i wypiąć się na nie?

"Zdolności" to się ma też do przyswajania zasad funkcjonowania w
otaczających nas regułach (często niepisanych) zycia społecznego.
To takie same zdolności niż każde inne.

Człowiek zazwyczaj rozwija sie harmonijnie. Niektórzy nie. Nie
wartościuję - ale uwaga: ANI JEDNYCH ANI DRUGICH


> Ja ci tylko gratuluję sukcesów w niezaprzeczalnym współudziale
> w wytwarzania oraz umacnianiu tego sam określiłeś "polski burdel",
> a co jest - zarówno w swych założeniach jak i celach - w 100%
> zgodne z intencjami krk w zakresie powiedzmy formowania
> relacji międzyludzkich.
>
> Ten "polski burdel" hula tak jak hula sobie dzięki tobie, twoim
> kolegom i koleżankom po fachu, oraz ku uciesz inżynierów
> społecznych z krk.
>
> No co? Zaprzeczysz?
> Zaprzecz.

Aleś "se" znalazł obiekt nagonki...
Psycholodzy w służbie KRK manipulują społeczeństwem aby utrudnić życie
ludziom z wysoka inteligencja niewerbalną...

Popatrz co napisałeś powyżej - przecież to lepsze niż "ruski generał" w
kokpicie TU154, broń "elektromagnetyczna" czy bomba "rozbierająca do
naga"...

>
>
> Oczywiście zamiast tego możesz wskazać na kolejną porcję
> moich dewiacji, fobii, tudzież dramatycznego braku zdolności
> społecznych, lub coś w ten deseń.
>
/.../
Już raczej odeślę cię do tego co NAPRAWDĘ napisałem a nie do tego co
wolałeś tam zobaczyć.

pozdrawiam
vonBraun