| « poprzedni wątek | następny wątek » |
701. Data: 2011-01-26 23:30:07
Temat: Re: Raport MAKcbnet wrote:
> Więc rozumiem, że uważasz relacje międzyludzkie w Polsce,
> które ponad wszelką wątpliwość wykorzystują tę zasadę
> (którą notabene znam bardzo dobrze) za wzorcowe w skali
> świata?
> Cała reszta Europy (włącznie z Rosją) powinna się od nas
> uczyć takiego rozumienia podstaw budowania właściwych
> struktur organizacyjnych w firmach sprzyjających wysokiej
> jakości relacji m-ludzkich, oraz znakomitych efektów pracy?
>
>
> Jak długo jeszcze to potrwa, vB, to wszechobecne polskie
> gówno, które nas zalało w oparciu o tego typu oceny i opinie
> wygłaszane przez ludzi uprawnionych nie wiadomo przez
> kogo do ich głoszenia jako "prawd objawionych" społecznie?
>
> Jak długo to jeszcze potrwa?
>
> Co jeszcze musi sie stać?
> Czy jak wyjadą stąd już wszyscy "niewłaściwi" z punktu widzenia
> twojej tezy i nie pasujący do polskiego gówna, to wtedy będzie
> odpowiedni moment, aby odkryć, że kryteria leżące u podstaw
> poziomu rozwoju społecznego są gówno-prawdami?
> Wtedy będzie to dla ciebie jasne i oczywiste?
>
> Ciekaw jestem. :)
Nie mam pewności czy wyczuwam dobrze emocje i motywacje będące w tle
tego co piszesz - niemniej spróbuję odpowiedzieć na to co "w tle" -
najwyżej się nie zrozumiemy.
-------
To co napisałeś brzmi jak obrazanie sie na rzeczywistość.
Jeśli chcesz robic karierę w Polsce, musisz nauczyc się nie tylko fachu
ale i umiejetności wchodzenia w "układy".
Jesli nie potrafisz nauczyć się "wchodzenia w układy" to dokonujesz wyboru:
Jeśli jest jakieś miejsce na tym świecie, w którym będąc tylko fachowcem
mogę zrobic karierę to tam jadę. Ale nawiasem - coś jeszcze podpowiada
mi doświadczenie: bardzo trudno jest uciec przed samym sobą - nawet
jadąc na drugą półkulę.
Jeśli widzę, że nie dam rady - to zostaję i zaciskam zęby. Mogę mieć
pretensję, że świat/Polska nie jest taki jaki bym chciał, ale niektórzy
twierdzą ze:
"żyjemy na najlepszym ze światów" ;-).
Może jednak mają rację?
I kto w takim przypadku powinien sie zmienic?
pozdrawiam
vonBraun
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
702. Data: 2011-01-26 23:31:01
Temat: Re: Raport MAKIkselka wrote:
> Dnia Wed, 26 Jan 2011 23:44:43 +0100, vonBraun napisał(a):
>
>
>>Można być genialnym programistą z inteligencja powyżej 99 precentyla,
>>ale umiejetności "radzenia sobie z ludźmi" mieć na poziomie np. dolnych
>>20% populacji i żadnych szans na stanowisko "managerskie".
>
>
> Po co genialnemu programiście... stanowisko "managerskie"?
Czasami się przydaje, żeby móc robić to co sensowne.
vB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
703. Data: 2011-01-26 23:49:53
Temat: Re: Raport MAKTłumaczę dlaczego to o czym napisał vB jest gówno-prawdą:
Proces uczenia się jest związany z zmianami (wytwarzaniem się)
połączeń pomiędzy neuronami w mózgu (tzw synaps).
Jednocześnie im ktoś mniej sie uczy, tym jego mózg pozostaje
bardziej "dziwiczy", "surowy", pierwotny, bardziej podobny
w swojej budowie i działaniu do innych jednostek, mniej
zindywidualizowany.
Osoby bardziej zdolne posiadają większą zdolność do uczenia się
w wyniku czego dysponują bardziej zindywidualizowanymi
połączeniami pomiędzy neuronami w mózgu, a jednocześnie
mają mniejszą skłonność np do "stadności".
Czyli uprawszczając dla uwydatnienia tej zależności: mamy
z jednej strony "stadnych" tumanów z "dziewiczymi" mózgami
realnie niewiele mogącymi zaoferować komukolwiek pod
wieloma względami poza pierwotną "stadnością", oraz zdolne
do radzenia sobie z najbardziej skomplikowanymi zagadnieniami
jednostki mniej "stadne".
W Polsce liczą się tylko i wyłącznie ci pierwsi, a ci drudzy,
pomimo że są okradani z efektów swojej pracy przez tych
"stadnych" (im bardziej "stadnych" tym "lepszych") tumanów
i nie korzystają z tych efektów.
U podstaw tego procederu, tego polskiego gówna, leży
to przekonanie co zgodnie z rzeczywistością podniósł vB.
Co ciekawe, chyba nigdzie w _cywilizowanym_ świecie
nie stawia się _systemowo_ "stadnych" tumanów ponad
lepszymi od siebie, aby ich okradali pozostając przy tym
w zgodzie z zasadami społecznymi przyjętymi i akceptowanymi
społecznie jako rzekomo wartościowe dla ogółu...
a nawet w Rosji.
Polska jest pod tym względem "gigantem" w Europie,
pozostającym istotnym wyjątkiem.
Niewykluczone, że potrzebna jest nowa wojna, aby zmienić
w Polsce to co w Europie zmieniło się na skutek poprzednich
wojen światowych, tudzież wielkich rewolucji.
--
CB
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:ihq94a$2vd5$1@news.mm.pl...
> [...]
> Co jeszcze musi sie stać?
> Czy jak wyjadą stąd już wszyscy "niewłaściwi" z punktu widzenia
> twojej tezy i nie pasujący do polskiego gówna, to wtedy będzie
> odpowiedni moment, aby odkryć, że kryteria leżące u podstaw
> poziomu rozwoju społecznego są gówno-prawdami?
> Wtedy będzie to dla ciebie jasne i oczywiste?
>
> Ciekaw jestem. :)
> Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:ihq84s$kia$1@inews.gazeta.pl...
>
>> Niekoniecznie. Na karierę zawodową mają też wpływ umiejętności społeczne
>> Można być genialnym programistą z inteligencja powyżej 99 precentyla, ale
>> umiejetności "radzenia sobie z ludźmi" mieć na poziomie np. dolnych 20%
>> populacji i żadnych szans na stanowisko "managerskie".
>> /piszę teoretycznie of korz/
>>
>> Nawiasem, sądzę, że rózne społeczeństwa charakteryzują się róznym
>> stopniem tolerowania "nieharmonijnych" osób i nasze społeczństwo niestety
>> nie nalezy do przodujących w tym zakresie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
704. Data: 2011-01-26 23:51:39
Temat: Re: Raport MAKOK, dzięki za opinię.
--
CB
Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ihqaq1$roa$1@inews.gazeta.pl...
> Nie mam pewności czy wyczuwam dobrze emocje i motywacje będące w tle tego
> co piszesz - niemniej spróbuję odpowiedzieć na to co "w tle" - najwyżej
> się nie zrozumiemy.
> [...]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
705. Data: 2011-01-26 23:58:24
Temat: Re: Raport MAKDnia Thu, 27 Jan 2011 00:31:01 +0100, vonBraun napisał(a):
> Ikselka wrote:
>
>> Dnia Wed, 26 Jan 2011 23:44:43 +0100, vonBraun napisał(a):
>>
>>
>>>Można być genialnym programistą z inteligencja powyżej 99 precentyla,
>>>ale umiejetności "radzenia sobie z ludźmi" mieć na poziomie np. dolnych
>>>20% populacji i żadnych szans na stanowisko "managerskie".
>>
>>
>> Po co genialnemu programiście... stanowisko "managerskie"?
> Czasami się przydaje, żeby móc robić to co sensowne.
> vB
No to umiejętność robienia butów też mu się może czasami przydać. I
umiejętność szydełkowania.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
706. Data: 2011-01-27 00:21:42
Temat: Re: Raport MAKIkselka wrote:
> Dnia Thu, 27 Jan 2011 00:31:01 +0100, vonBraun napisał(a):
>
>
>>Ikselka wrote:
>>
>>
>>>Dnia Wed, 26 Jan 2011 23:44:43 +0100, vonBraun napisał(a):
>>>
>>>
>>>
>>>>Można być genialnym programistą z inteligencja powyżej 99 precentyla,
>>>>ale umiejetności "radzenia sobie z ludźmi" mieć na poziomie np. dolnych
>>>>20% populacji i żadnych szans na stanowisko "managerskie".
>>>
>>>
>>>Po co genialnemu programiście... stanowisko "managerskie"?
>>
>>Czasami się przydaje, żeby móc robić to co sensowne.
>>vB
>
>
> No to umiejętność robienia butów też mu się może czasami przydać. I
> umiejętność szydełkowania.
A ty nawiasem nie grasz, malujesz, sadzisz kwiatków... ;-)
Ale chodzi mi o cos innego - warto - nawet będąc "z natury" fachmanem a
nie układowcem wziąc jakies managerskie stanowisko.
"Manageryzm" pozwala w pewnych sytuacjach na to, że decydujesz o tym co
będzie robione - możesz uczynić także swoją pracę bardziej
satysfakcjonującą.
Przykład - jeśli lekarz lubi i zna się na jakies wybranej grupie
schorzeń a szef stale posyła mu pacjentów, których "nie lubi", gdy
zostanie "managerem" moze wybrać sobie tą pulę pacjentów i znaleźć
chętnych do pracy z całą resztą. Może być to z korzyścia i dla lekarza i
dla pacjentów.
vB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
707. Data: 2011-01-27 00:35:53
Temat: Re: Raport MAKcbnet wrote:
> Tłumaczę dlaczego to o czym napisał vB jest gówno-prawdą:
>
> Proces uczenia się jest związany z zmianami (wytwarzaniem się)
> połączeń pomiędzy neuronami w mózgu (tzw synaps).
> Jednocześnie im ktoś mniej sie uczy, tym jego mózg pozostaje
> bardziej "dziwiczy", "surowy", pierwotny, bardziej podobny
> w swojej budowie i działaniu do innych jednostek, mniej
> zindywidualizowany.
> Osoby bardziej zdolne posiadają większą zdolność do uczenia się
> w wyniku czego dysponują bardziej zindywidualizowanymi
> połączeniami pomiędzy neuronami w mózgu, a jednocześnie
> mają mniejszą skłonność np do "stadności".
>
> Czyli uprawszczając dla uwydatnienia tej zależności: mamy
> z jednej strony "stadnych" tumanów z "dziewiczymi" mózgami
> realnie niewiele mogącymi zaoferować komukolwiek pod
> wieloma względami poza pierwotną "stadnością", oraz zdolne
> do radzenia sobie z najbardziej skomplikowanymi zagadnieniami
> jednostki mniej "stadne".
>
> W Polsce liczą się tylko i wyłącznie ci pierwsi, a ci drudzy,
> pomimo że są okradani z efektów swojej pracy przez tych
> "stadnych" (im bardziej "stadnych" tym "lepszych") tumanów
> i nie korzystają z tych efektów.
>
> U podstaw tego procederu, tego polskiego gówna, leży
> to przekonanie co zgodnie z rzeczywistością podniósł vB.
>
> Co ciekawe, chyba nigdzie w _cywilizowanym_ świecie
> nie stawia się _systemowo_ "stadnych" tumanów ponad
> lepszymi od siebie, aby ich okradali pozostając przy tym
> w zgodzie z zasadami społecznymi przyjętymi i akceptowanymi
> społecznie jako rzekomo wartościowe dla ogółu...
>
> a nawet w Rosji.
> Polska jest pod tym względem "gigantem" w Europie,
> pozostającym istotnym wyjątkiem.
>
>
> Niewykluczone, że potrzebna jest nowa wojna, aby zmienić
> w Polsce to co w Europie zmieniło się na skutek poprzednich
> wojen światowych, tudzież wielkich rewolucji.
>
To próba usprawiedliwiania "nieprzystosowanych geniuszy". Obawiam sie
jednak, że uzyskanie wysokich umiejętnosci społecznych wymaga
zaangażowania znacznie wiekszych zasobów umysłowych niż nauczenie sie C++
Słusznie więc słabsi przegrywają a silniejsi wygrywają...
pozdrawiam
vonBraun
PS.[;-)]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
708. Data: 2011-01-27 00:47:01
Temat: Re: Raport MAKJeśli słabsi w patologicznym kłamstwie, braku hamulców
moralnych, nepotyźmie, łapownictwie, poruszaniu się
w środowisku zdominowanym [za przyzwoleniem społecznym]
przez czynniki wymienione wcześniej, przegrywają, to
nie wydaje mi się to ani słuszne, ani świadczące o wysokim
poziomie rozwoju społecznego.
Wręcz przeciwnie: jest to chore, patologiczne oraz patogenne.
--
CB
Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ihqela$77t$1@inews.gazeta.pl...
> To próba usprawiedliwiania "nieprzystosowanych geniuszy". Obawiam sie
> jednak, że uzyskanie wysokich umiejętnosci społecznych wymaga
> zaangażowania znacznie wiekszych zasobów umysłowych niż nauczenie sie C++
> Słusznie więc słabsi przegrywają a silniejsi wygrywają...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
709. Data: 2011-01-27 00:52:44
Temat: Re: Raport MAKDnia Thu, 27 Jan 2011 01:21:42 +0100, vonBraun napisał(a):
> A ty nawiasem nie grasz, malujesz, sadzisz kwiatków... ;-)
Nie prowokuj, bo zacznę wymieniać, co jeszcze robię ;-)
>
> Ale chodzi mi o cos innego - warto - nawet będąc "z natury" fachmanem a
> nie układowcem wziąc jakies managerskie stanowisko.
> "Manageryzm" pozwala w pewnych sytuacjach na to, że decydujesz o tym co
> będzie robione - możesz uczynić także swoją pracę bardziej
> satysfakcjonującą.
> Przykład - jeśli lekarz lubi i zna się na jakies wybranej grupie
> schorzeń a szef stale posyła mu pacjentów, których "nie lubi", gdy
> zostanie "managerem" moze wybrać sobie tą pulę pacjentów i znaleźć
> chętnych do pracy z całą resztą. Może być to z korzyścia i dla lekarza i
> dla pacjentów.
Niekoniecznie. Uważam, ze do tego "wybierania" lepszy byłby po prostu ktoś
inny, najlepiej ów szef w wersji "dobry_manager". Bo tenże lekarz jako
manager równocześnie miałby na głowie szereg spraw, których jako
lekarz-lekarz na głowie nie miał. No i wtedy jego lekarskie_znanie_się i
tak nie byłoby w pełni wykorzystane, bo jako manager musiałby rozwiązywać
setki innych problemów nie związanych bezpośrednio ze swoją "działką". No
przeciez nie byłby auto-managerem, tylko musiałby managerować też wielu
innym osobom. W tym może innemu świetnemu lekarzowi, źle mu podsyłajac
pacjentów :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
710. Data: 2011-01-27 00:54:38
Temat: Re: Raport MAKDnia Thu, 27 Jan 2011 01:35:53 +0100, vonBraun napisał(a):
> Obawiam sie
> jednak, że uzyskanie wysokich umiejętnosci społecznych wymaga
> zaangażowania znacznie wiekszych zasobów umysłowych niż nauczenie sie C++
Ilości nie porównywałabym, bo C++ to naprawdę ogromna wiedza jest. Raczej
INNYCH.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |