Data: 2003-09-07 20:51:13
Temat: Re: Raport - OT podwójnie - moje podsumaowanie przydługie
Od: "Marta Góra" <m...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Przeczytałam uważnie jeszcze raz wszystkie posty.
Podobnie jak Janusz uważam, że ta grupa wyróżnia się dobrymi obyczajami na
tle innych.
Ta grupa wyróżnia się jeszcze tym, że można się tutaj czegoś sensownego i
interesującego dowiedzieć, pożartować i powygłupiać bez obaw że spadnie na
nas deszcz ordynarnych tekstów.
I tych dobrych obyczajów należy bronić.
Efektów nowomody i luzu w zachowaniu daleko szukać nie trzeba, wystarczy
wejść na byle forum lub do jakiejkolwiek kawiarenki. Bluzg i chamstwo to
chleb powszedni.
Ja nie wstydzę się ani swojego nazwiska ani swoich poglądów. Nie widzę więc
powodów by je ukrywać szczególnie wśród ludzi mi życzliwych. Uważam też , że
nie nalezy demonizować Internetu i na każdym kroku obawiać się psychopatów.
Bardziej się boję, że na mojej ulicy ktoś mi walnie w łeb dla paru złotych i
tel. komórkowego. Nie wydaje mi się by Internet przyciągał wszelkie
wypaaczenia i fobie.
Zidentyfikowanie kogoś w Inernecie w przypadku takiego małego kraju jak
Polska i tak ograniczonego dostępu do Internetu dla wprawnego użytkownika
nie stanowi problemu.
Nie neguję tez prawa do używania nicka, jeśli ktoś uważa to za słuszne
proszę bardzo, ale nalezy pamiętać od czego się zaczęła ta dyskusja.
Czasami te nicki bardzo trafnie określają daną osobę.
Ale jeśli na grupę pisze Janusz Czapski, Rafał Wolski itd (przepraszam za
nadużycie) to przynajmniej mogę te osoby jakoś zidentyfikowac z poglądami i
wyrobić sobie jakieś zdanie o nich. Subiektywne i zapewne niepełne, ale
zawsze. Natomiast jeśli ktoś podpisuje się raz Kicia, potem Myszka a potem
jeszcze Żabcia - to ja przepraszam bardzo ale nie wiem z kim mam do
czynienia.
Daleko mi też do negowania czyichś poglądów, obrażania się że są różne od
moich - w końcu taka była idea Internetu by każdy miał prawo do swojego
zdania i wyrażania myśli.
W jaki sposób to robi, to już inna bajka i kwestia dobrego wychowania.
Internet stał się już tak powszednim medium iż naturalnym się wydaje
stosowanie zasad ogólnie przyjętych przy innych formach kontaktu.
Dzwoniąc do kogoś kogo słabo znam, piszac list lub podając pierwszy raz ręke
zawsze przedstawiam się tak samo. Chociaż nie wiem czy ta osoba potem nie
wykorzysta tego przeciwko mnie - w końcu moje nazwisko i adres jest w byle
książce telefonicznej.
Pozdrawiam
Marta
która znowu robi za chłopca do bicia:-(
PS do Tadzia (Tadeusza) nie rozumiem dlaczego mam nie używać Twojego imienia
tutaj skoro jest w stopce, według mnie to chyba pewien rodzaj przyzwolenia
skoro je tam sam umieściłeś. Stąd zresztą je znam. Jak i reszta tej grupy.
|