| « poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2007-12-27 15:00:58
Temat: Re: Re:"Panslavista" <p...@p...onet.pl>
news:fl0ds6$hc9$1@atlantis.news.tpi.pl...
> "Robakks" <R...@i...eu>
> news:fl09f6$dd6$1@news.interia.pl...
> Robak z Mogiły, Robal z Kazimierza...
hehe
a to już puenta:
Jeśli chcesz mieć pewność - to się upewnij. :-)
Mądrzy wiedzą JAK. :)
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
"Prawda nie kłamie"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2007-12-27 15:16:19
Temat: Re: Re:
"Robakks" <R...@i...eu> wrote in message
news:fl0dua$iqt$1@news.interia.pl...
> "Panslavista" <p...@p...onet.pl>
> news:fl0ds6$hc9$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> "Robakks" <R...@i...eu>
>> news:fl09f6$dd6$1@news.interia.pl...
>
>> Robak z Mogiły, Robal z Kazimierza...
>
> hehe
> a to już puenta:
> Jeśli chcesz mieć pewność - to się upewnij. :-)
Po co - mądrzejsi nie zadają sobie niepotrzebnego trudu...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2007-12-27 15:31:23
Temat: Re: Re:"Panslavista" <p...@p...onet.pl>
news:fl0fva$ko6$1@nemesis.news.tpi.pl...
> "Robakks" <R...@i...eu>
> news:fl0dua$iqt$1@news.interia.pl...
>> "Panslavista" <p...@p...onet.pl>
>> news:fl0ds6$hc9$1@atlantis.news.tpi.pl...
>>> "Robakks" <R...@i...eu>
>>> news:fl09f6$dd6$1@news.interia.pl...
>>> Robak z Mogiły, Robal z Kazimierza...
>> hehe
>> a to już puenta:
>> Jeśli chcesz mieć pewność - to się upewnij. :-)
> Po co
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Po to aby mieć pewność. :-)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
"Prawda nie kłamie"
<<Przypomnij sobie wspaniałe słowa Buddy, kiedy powiedział:
"Mnichom i uczonym nie wolno akceptować moich poglądów -
z szacunku. Muszą je analizować tak, jak złotnik sprawdza
jakość kruszcu. Trąc, skrobiąc, pocierając i topiąc".
Jeśli tak czynisz, słuchasz prawdziwie. Zrobiłeś następny wielki
krok ku przebudzeniu. >>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2007-12-27 15:51:30
Temat: Re: Re:
"Robakks" <R...@i...eu> wrote in message
news:fl0fnb$l6e$1@news.interia.pl...
> "Panslavista" <p...@p...onet.pl>
> news:fl0fva$ko6$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> "Robakks" <R...@i...eu>
>> news:fl0dua$iqt$1@news.interia.pl...
>>> "Panslavista" <p...@p...onet.pl>
>>> news:fl0ds6$hc9$1@atlantis.news.tpi.pl...
>>>> "Robakks" <R...@i...eu>
>>>> news:fl09f6$dd6$1@news.interia.pl...
>
>>>> Robak z Mogiły, Robal z Kazimierza...
>
>>> hehe
>>> a to już puenta:
>>> Jeśli chcesz mieć pewność - to się upewnij. :-)
>
>> Po co
>
> ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
> Po to aby mieć pewność. :-)
> ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Nie mam zamiaru być twoim uczniem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2007-12-27 16:09:29
Temat: Re: Re:"Panslavista" <p...@p...onet.pl>
news:fl0i1u$pjp$1@nemesis.news.tpi.pl...
> "Robakks" <R...@i...eu>
> news:fl0fnb$l6e$1@news.interia.pl...
> > "Panslavista" <p...@p...onet.pl>
> > news:fl0fva$ko6$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >> "Robakks" <R...@i...eu>
> >> news:fl0dua$iqt$1@news.interia.pl...
> >>> "Panslavista" <p...@p...onet.pl>
> >>> news:fl0ds6$hc9$1@atlantis.news.tpi.pl...
>>>>> Robak z Mogiły, Robal z Kazimierza...
>>>> hehe
>>>> a to już puenta:
>>>> Jeśli chcesz mieć pewność - to się upewnij. :-)
>>> Po co
>> ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
>> Po to aby mieć pewność. :-)
>> ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
> Nie mam zamiaru być twoim uczniem.
Nie musisz Pan być moim uczniem, aby się upewniać.
To mądrość ponad podziały. :)
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
"Prawda nie kłamie"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2007-12-28 01:53:59
Temat: Re: Re:
Użytkownik "Robakks" <R...@i...eu> napisał w wiadomości
news:fkvv3n$11b$1@news.interia.pl...
> Proszę zauważyć płytkość i zwierzęcość reakcji Sky. On nie chce być
> jak ten złotnik sprawdzający jakość pozłotek i świecidełek - nie odróżnia
> więc
> perły od gówna - ale taki jest posmodernizm:
> z wierzchu pozłudka a w środku pustka.
> Sky to nieodrodny produkt swojej epoki - socjopatyczne narzędzie systemu.
Masz rację. Jednakże postanowiłem nie dawać mu po prostu swojej uwagi. Nie
warto o nim dyskutować
serdecznie pozdrawiam
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2007-12-28 06:26:53
Temat: Re: Re:"Chiron" <eleuzis@nospam_polbox.com>
news:fl1kse$ash$1@node1.news.atman.pl...
> "Robakks" <R...@i...eu>
> news:fkvv3n$11b$1@news.interia.pl...
>> Proszę zauważyć płytkość i zwierzęcość reakcji Sky. On nie chce być
>> jak ten złotnik sprawdzający jakość pozłotek i świecidełek - nie odróżnia
>> więc perły od gówna - ale taki jest postmodernizm:
>> z wierzchu pozłudka a w środku pustka.
>> Sky to nieodrodny produkt swojej epoki - socjopatyczne narzędzie systemu.
> Masz rację. Jednakże postanowiłem nie dawać mu po prostu swojej uwagi.
> Nie warto o nim dyskutować
>
> serdecznie pozdrawiam
> Chiron
Ta manipulacja systemu na społecznościach nie dotyczy bynajmniej
tylko Sky. Proszę zauważyć, że jest to zjawisko powszechne:
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~
"WYCINAJ wszystko, co ma sens, łącznie z podpisem rozmówcy
- tak, aby nigdy nie doprowadzić do jakiegokolwiek uzgodnienia"
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~
Ludzie którzy nie wiedzą, że ta zasada obowiązuje w dyskusjach
usenetowych, dziwią się personalnej agresji rozmówców, którym brakuje
argumentów na temat.
Ludzie w dobrej wierze dyskutują aby coś ustalić, a nie zwalczać oczywiste
prawdy - tymczasem ustaleń BRAK i to niezależnie od tematu czy GD,
jeśli oczywiście rozmowa nie dotyczy konkretów empirycznie falsyfikowalnych
jak przepis na zupę pomidorową czy sposób wymiany uszczelki - a więc
instrukcji praktycznych. Mamy więc praktykę o której pisał de Mello
przywołując słowa Buddy:
<<Przypomnij sobie wspaniałe słowa Buddy, kiedy powiedział:
"Mnichom i uczonym nie wolno akceptować moich poglądów -
z szacunku. Muszą je analizować tak, jak złotnik sprawdza
jakość kruszcu. Trąc, skrobiąc, pocierając i topiąc".
Jeśli tak czynisz, słuchasz prawdziwie. Zrobiłeś następny wielki
krok ku przebudzeniu. >>
Mamy więc praktykę dobrą jak na tamte czasy, a więc sprawdzanie jakości
złota poprzez mechaniczne testy skrobania, pocierania i roztopienia.
Mamy także sugestię, by tak jak praktycy czynu sprawdzają jakość rzeczy
tak praktycy słowa sprawdzali jakość poglądów, a więc treści słów.
Tu Budda pisze nie o akceptacji słów "na wiarę" lecz "na zrozumienie".
Treść realną (tu: złoto) - rozpoznaje się metodami fizycznymi
Treść wirtualną (tu: myśl) - rozpoznaje się metodami psychicznymi
w szczególności logiką i umysłem.
Oczywiście taka idea jest nie na rękę tym, którzy zmuszają społeczności
by wierzyć a nie rozumieć, by uczyć się na pamięć a nie uświadamiać sobie
- nie dziwota więc, że wywołuje agresję strażników wieży Babel.
Wstęp wzbroniony - TABU.
To ingerencja w podświadomość: demon ustawiony w psychice fanatyków.
Klapki na mózgu blokujące ogląd Świata jaki JEST.
. . .
Piszesz Pan, że "nie warto o nim dyskutować" - oczywiście.
Warto natomiast poświęcić trochę uwagi ZJAWISKU, którego on jest
reprezentantem, dla przykładu "mechaniczne wycinanie podpisu rozmówcy".
To jeden z elementów prania mózgów.
Dam Panu takie pytanie:
Jeśli Pan czytasz gazetę to nie jest dla Pana ważne kto z kim dyskutuje
w przeprowadzanym wywiadzie?
Znasz Pan poglądy, ale nie wiesz czyje to poglądy. Rajcuje to Pana
taka dziura w informacji a więc "dziura w mózgu"?
Piszę to w kontekście, bo wyciąłeś Pan mój podpis spod cytatu.
Czy to oznacza, że poddajesz się Pan manipulacji systemu nieświadomie?
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~
"WYCINAJ wszystko, co ma sens, łącznie z podpisem rozmówcy
- tak, aby nigdy nie doprowadzić do jakiegokolwiek uzgodnienia"
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~
Podpis pod tekstem ma sens, bowiem autoryzuje treść. Tak?
Da się to sprawdzić jak złotnik sprawdza złoto?
Malarz podpisuje obrazy
Kompozytor podpisuje partytury
Poeta podpisuje wiersze
Użytkownik podpisuje posty.
Tak?
Komu służy wymazywanie nazwisk z obrazów, partytur, wierszy, postów
i nagrobków na cmentarzach?
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
"Prawda nie kłamie"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2007-12-28 21:57:25
Temat: Re: Re:
Użytkownik "Robakks" <R...@i...eu> napisał w wiadomości
> Ta manipulacja systemu na społecznościach nie dotyczy bynajmniej
> tylko Sky. Proszę zauważyć, że jest to zjawisko powszechne:
> ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~
> "WYCINAJ wszystko, co ma sens, łącznie z podpisem rozmówcy
> - tak, aby nigdy nie doprowadzić do jakiegokolwiek uzgodnienia"
> ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~
Manipulacja systemu? A co to jest ten system? Czy to świadome działanie
jakichś ludzi? Jakich konkretnie? Moje zdanie różni się: według mnie po
prostu wielu ludziom ich własne ego bardzo przeszkadza. Forsują swoje
poglądy przede wszystkim dlatego, że są ich. Na argumenty interlokutora albo
nie odpowiadają, albo stosują sztuczki erystyczne.IMHO na ogół bierze się to
z niskiego poczucia własnej wartości, chęci błyszczenia etc.Słowem-
wszystkiego tego, czym karmi się niskie ego.
Jeśli chodzi o wycinanie podpisu: zgoda, ważna sprawa- ktoś napisał wiersz,
partyturę czy post i podpisuje. Logicznie- zgadzam się. Jednakże istnieje i
druga strona tego wszystkiego: etykieta (tu: netykieta). I co by nie
twierdzić- etykietę stosować IMHO należy. Etykieta przecież czemuś słuzy.
Zarówno ta niepisana jak i skodyfikowana- bo przecież prawo to taka etykieta
w kodeksie. Można by się np zastanawiać, czy logicznie jest wypuszczać z
autobusu najpierw osoby stare i niedołężne, kobiety a na końcu zdrowych i
sprawnych. Przecież gdyby było na odwrót- osoby sprawne by się błyskawicznie
ewakuowały z autobusu i nie musiały by zniecierpliwione czekać, aż jakaś
staruszka w końcu wyjdzie z autobusu. Jednak w sposób naturalny w naszej
kulturze wybrano taką konwencję. I nie zastosowanie się do niej spowoduje
nie tylko to, że osoba taka zostanie uznana za niegrzeczną, ale i będzie
innym utrudniać wyjście z autobusu, przepychając się przed tych, którym ta
etykieta pierwszeństwo daje.
I w internecie istnieje etykieta (netykieta), której stosowanie- czasem
nawet pozornie wbrew logice- nie powoduje nieporozumień (vide: forma "ty"
oraz wycinanie podpisów i sygnaturek). Proszę zauważyć: w książce, w której
przedstawiane są dialogi 2 osób zdanie każdej osoby zaczyna się na ogół od
nowego wiersza i poprzedza myślnikiem. Tu podobną rolę pełnią znaki >. I to
wystarczy. Nie budzi wątpliwości, kto co napisał. Ponadto pozwala
ustosunkować się do poszczególnych fraz rozmówcy. Czy po każdej frazie, co
do której zajmuję stanowisko- mam dodawać podpis swój i dyskutanta?
> Mamy więc praktykę dobrą jak na tamte czasy, a więc sprawdzanie jakości
> złota poprzez mechaniczne testy skrobania, pocierania i roztopienia.
> Mamy także sugestię, by tak jak praktycy czynu sprawdzają jakość rzeczy
> tak praktycy słowa sprawdzali jakość poglądów, a więc treści słów.
> Tu Budda pisze nie o akceptacji słów "na wiarę" lecz "na zrozumienie".
> Treść realną (tu: złoto) - rozpoznaje się metodami fizycznymi
> Treść wirtualną (tu: myśl) - rozpoznaje się metodami psychicznymi
> w szczególności logiką i umysłem.
Tu całkowita zgoda:-)
> Oczywiście taka idea jest nie na rękę tym, którzy zmuszają społeczności
> by wierzyć a nie rozumieć, by uczyć się na pamięć a nie uświadamiać sobie
> - nie dziwota więc, że wywołuje agresję strażników wieży Babel.
> Wstęp wzbroniony - TABU.
> To ingerencja w podświadomość: demon ustawiony w psychice fanatyków.
> Klapki na mózgu blokujące ogląd Świata jaki JEST.
Ponawiam pytanie: Kim są Oni? Konkretnie?
> Piszesz Pan, że "nie warto o nim dyskutować" - oczywiście.
> Warto natomiast poświęcić trochę uwagi ZJAWISKU, którego on jest
> reprezentantem, dla przykładu "mechaniczne wycinanie podpisu rozmówcy".
> To jeden z elementów prania mózgów.
> Dam Panu takie pytanie:
> Jeśli Pan czytasz gazetę to nie jest dla Pana ważne kto z kim dyskutuje
> w przeprowadzanym wywiadzie?
Cały czas się uczę. Staram sie praktykować zasadę, że najważniejsze, co
zostało powiedziane- a nie: przez kogo. Owszem- nader często jeszcze
odwołuję się do autorytetów i szukam ich zdania na dany temat. Jednak-
staram się od tego odchodzić.
> Znasz Pan poglądy, ale nie wiesz czyje to poglądy. Rajcuje to Pana
> taka dziura w informacji a więc "dziura w mózgu"?
> Piszę to w kontekście, bo wyciąłeś Pan mój podpis spod cytatu.
> Czy to oznacza, że poddajesz się Pan manipulacji systemu nieświadomie?
Zapytam raz jeszcze: czy pod każdym takim cytatem mam umieszcać ten podpis?
Jeśli tak- to IMHO zaciemni to obraz dyskusji. Czy może wystarczy tak jak
poniżej:
> Edward Robak* z Nowej Huty
> ~>°<~
> "Prawda nie kłamie"
Chiron z miasta Łodzi
Prawda, Prostota, Miłość
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2007-12-29 09:51:35
Temat: Re: Re:"Chiron" <eleuzis@no_spam.polbox.com>
news:fl3rcr$mfs$1@node1.news.atman.pl...
> Użytkownik "Robakks" <R...@i...eu> napisał w wiadomości
>> Ta manipulacja systemu na społecznościach nie dotyczy bynajmniej
>> tylko Sky. Proszę zauważyć, że jest to zjawisko powszechne:
>> ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~
>> "WYCINAJ wszystko, co ma sens, łącznie z podpisem rozmówcy
>> - tak, aby nigdy nie doprowadzić do jakiegokolwiek uzgodnienia"
>> ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~
> Manipulacja systemu? A co to jest ten system? Czy to świadome działanie
> jakichś ludzi? Jakich konkretnie? Moje zdanie różni się: według mnie po
> prostu wielu ludziom ich własne ego bardzo przeszkadza. Forsują swoje
> poglądy przede wszystkim dlatego, że są ich. Na argumenty interlokutora albo
> nie odpowiadają, albo stosują sztuczki erystyczne.IMHO na ogół bierze się to
> z niskiego poczucia własnej wartości, chęci błyszczenia etc.Słowem-
> wszystkiego tego, czym karmi się niskie ego.
>
> Jeśli chodzi o wycinanie podpisu: zgoda, ważna sprawa- ktoś napisał wiersz,
> partyturę czy post i podpisuje. Logicznie- zgadzam się. Jednakże istnieje i
> druga strona tego wszystkiego: etykieta (tu: netykieta). I co by nie
> twierdzić- etykietę stosować IMHO należy. Etykieta przecież czemuś słuzy.
> Zarówno ta niepisana jak i skodyfikowana- bo przecież prawo to taka etykieta
> w kodeksie.
Istnieje tradycja, kultura i własność. Od wieków Polacy zwracali się do siebie
w formie Pan, Pani. Od wieków dzieła opatrywane były podpisem autora.
SYSTEM to taki mechanizm, który zwrócony jest w kierunku niszczenia
wartości intelektualnych i obyczajów kulturowych. Przykładem SYSTEMU
jest wspomniana przez Pana netykieta. Pan pisząc:
"etykietę stosować IMHO należy" deklarujesz się jako narzędzie SYSTEMU.
Pisząc powyższe słowa odpowiadasz Pan sam sobie na pytanie kto konkretnie
reprezentuje system manipulujący na społecznościach.
Pan pisząc, że "IMHO etykietę stosować należy" piszesz, że należy
zwalczać polską tradycję i kulturę.
> Można by się np zastanawiać, czy logicznie jest wypuszczać z
> autobusu najpierw osoby stare i niedołężne, kobiety a na końcu zdrowych i
> sprawnych. Przecież gdyby było na odwrót- osoby sprawne by się błyskawicznie
> ewakuowały z autobusu i nie musiały by zniecierpliwione czekać, aż jakaś
> staruszka w końcu wyjdzie z autobusu. Jednak w sposób naturalny w naszej
> kulturze wybrano taką konwencję. I nie zastosowanie się do niej spowoduje
> nie tylko to, że osoba taka zostanie uznana za niegrzeczną, ale i będzie
> innym utrudniać wyjście z autobusu, przepychając się przed tych, którym ta
> etykieta pierwszeństwo daje.
> I w internecie istnieje etykieta (netykieta), której stosowanie- czasem
> nawet pozornie wbrew logice- nie powoduje nieporozumień (vide: forma "ty"
> oraz wycinanie podpisów i sygnaturek). Proszę zauważyć: w książce, w której
> przedstawiane są dialogi 2 osób zdanie każdej osoby zaczyna się na ogół od
> nowego wiersza i poprzedza myślnikiem. Tu podobną rolę pełnią znaki >. I to
> wystarczy. Nie budzi wątpliwości, kto co napisał. Ponadto pozwala
> ustosunkować się do poszczególnych fraz rozmówcy. Czy po każdej frazie, co
> do której zajmuję stanowisko- mam dodawać podpis swój i dyskutanta?
Podpis to nazwisko i imię czasem pseudonim - własnoręcznie umieszczony
pod tekstem. Pan wycinasz ten podpis i mówisz, że znaki > Panu wystarczą.
Nie wystarczą tym, którzy nie wiedzą czyj i jaki podpis Pan wyciąłeś.
Pozbawiasz Pan ludzi 'prawa do wiedzy' a argument, że babcię puszcza się
z grzeczności przodem jest niepoważny. Nikt nie puszcza babci przodem,
kto stoi przy samym wyjściu - tylko wysiada aby nie blokować innym wyjścia.
Możesz Pan jeszcze broniąc oszołomskiego systemu napisać, że każdy
może sobie sprawdzić czyj podpis wyciąłeś, gdy otworzy post poprzedzający
- tylko po co utrudniać ludziom życie skoro jeśli nie wytniesz Pan podpisu
to nikt nie musi szukać autora cytowanych słów.
Wycinanie podpisu to działalność złośliwa - dlatego między innymi zwolennicy
systemu nazywani są trollami. SĄ złośliwi i robią na złość.
>> Mamy więc praktykę dobrą jak na tamte czasy, a więc sprawdzanie jakości
>> złota poprzez mechaniczne testy skrobania, pocierania i roztopienia.
>> Mamy także sugestię, by tak jak praktycy czynu sprawdzają jakość rzeczy
>> tak praktycy słowa sprawdzali jakość poglądów, a więc treści słów.
>> Tu Budda pisze nie o akceptacji słów "na wiarę" lecz "na zrozumienie".
>> Treść realną (tu: złoto) - rozpoznaje się metodami fizycznymi
>> Treść wirtualną (tu: myśl) - rozpoznaje się metodami psychicznymi
>> w szczególności logiką i umysłem.
> Tu całkowita zgoda:-)
>> Oczywiście taka idea jest nie na rękę tym, którzy zmuszają społeczności
>> by wierzyć a nie rozumieć, by uczyć się na pamięć a nie uświadamiać sobie
>> - nie dziwota więc, że wywołuje agresję strażników wieży Babel.
>> Wstęp wzbroniony - TABU.
>> To ingerencja w podświadomość: demon ustawiony w psychice fanatyków.
>> Klapki na mózgu blokujące ogląd Świata jaki JEST.
> Ponawiam pytanie: Kim są Oni? Konkretnie?
To już Pan wiesz. Rozpoznasz Pan "onych" po niszczeniu polskiej tradycji
i kultury w ślepym naśladownictwie oszołomskiej netykiety.
To nie jest nasza polska etykieta, lecz OBCA i wroga.
>> Piszesz Pan, że "nie warto o nim dyskutować" - oczywiście.
>> Warto natomiast poświęcić trochę uwagi ZJAWISKU, którego on jest
>> reprezentantem, dla przykładu "mechaniczne wycinanie podpisu rozmówcy".
>> To jeden z elementów prania mózgów.
>> Dam Panu takie pytanie:
>> Jeśli Pan czytasz gazetę to nie jest dla Pana ważne kto z kim dyskutuje
>> w przeprowadzanym wywiadzie?
> Cały czas się uczę. Staram sie praktykować zasadę, że najważniejsze, co
> zostało powiedziane- a nie: przez kogo. Owszem- nader często jeszcze
> odwołuję się do autorytetów i szukam ich zdania na dany temat. Jednak-
> staram się od tego odchodzić.
Na Pana przykładzie widać co SYSTEM robi z człowiekiem.
Starasz się Pan zapomnieć nazwisk autoryzujących dzieła.
Twierdzenie Pitagorasa <= ciach Pitagorasa
Teoria Einsteina <= ciach Einsteina
Prezydent Washington <= ciach Washington
Mazurek Szopena <= ciach Szopena
Odchodź Pan, odchodź - ale zanim odejdziesz to przemyśl czy warto.
>> Znasz Pan poglądy, ale nie wiesz czyje to poglądy. Rajcuje to Pana
>> taka dziura w informacji a więc "dziura w mózgu"?
>> Piszę to w kontekście, bo wyciąłeś Pan mój podpis spod cytatu.
>> Czy to oznacza, że poddajesz się Pan manipulacji systemu nieświadomie?
>> Edward Robak* z Nowej Huty
>> ~>°<~
>> "Prawda nie kłamie"
> Zapytam raz jeszcze: czy pod każdym takim cytatem mam umieszcać ten
> podpis?
> Jeśli tak- to IMHO zaciemni to obraz dyskusji. Czy może wystarczy tak jak
> poniżej:
>
> Chiron z miasta Łodzi
>
> Prawda, Prostota, Miłość
Pan nie musisz umieszczać podpisu, bowiem on jest.
Pan możesz pozostawić go na swoim miejscu - cytując,
ale to już pański wybór i systemu, który Panem steruje...
Edward Robak* z Nowej Huty
PS. "Prawda, Prostota, Miłość" - frazesy bez desygnatów. seks-seks-seks 666
~>°<~
A poza tym, to Pana lubię. Nie jesteś mi wrogiem. Próbuję tylko słowami
pokazać Panu jak wygląda Świat 'moimi oczyma*'
Nie oczami (patrzałkami) a oczyma - oczyma duszy. :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2007-12-29 21:36:19
Temat: Re: Re:
Witam!
Postaram się odnieść do tego, co Pan napisał- do całości, aby nie ugrzęznąć
w szczegółach. O ile dobrze zrozumiałem: jest Pan zwolennikiem polskiej
tradycji narodowej. A także przeciwnikiem czegoś, co ja nazywam
"antykulturą". I chcę powiedzieć, że taka postawa mi bardzo imponuje. W
czasach, gdzie ogromna rzesza europejczyków i amerykanów jest zarażona
czymś, co Michalkiewicz nazywa "AIDS kulturowym", czyli coś, co sprawia, że
ludzie zastępują swoję odczucia, przemyślenia poprawnością polityczną, która
jest po prostu rozprzestrzenieniem się marksizmu na kulturę społeczną- Pan
pokazuje własnym przykładem (jedyny chyba sposób przekonywania), że można
inaczej.
Jeśli chodzi o mnie- bardzo mi taka postawa imponuje. Przyznam- co Pan
zauważył- czasem sam ulegam czemuś obcemu kulturowo- jak netykieta. Choć tu
moje odczucia są mieszane: po pierwsze- mamy własne wzorce, własną kulturę-
i oczywiście możemy to rozciągać także na grupy dyskusyjne. Możemy np starać
się propagować pewne zachowania- najpierw wśród siebie, a potem rozciągać je
także na innych (np stosowanie formy "pan", "pani" zamiast "ty" czy "wy").
Możemy wzorem np chińczyków promować swoją nazwę czegoś (nie amerykańskie:
astronauta, rosyjskie: kosmonauta, ale ich własne: tejkonauta). Jednak-
kultury się stykają, przeplatają- i nie sposób się odizolować. Czuję, że
istnieje gdzieś "Złoty Środek"- droga, którą powinniśmy podążać. Na myśl
przychodzi mi tu scena z filmu "Ostatni samuraj". kiedy to cesarz Mutsuhito,
sam najpierw wprowadziwszy szerokie reformy w Japonii (zrobił to dla
wzmocnienia swojego państwa), które wręcz zniszczyły wiele japońskich
tradycji, nagle stanął i powiedział: "Dość- na tym koniec" (choć na filmie
było trochę inaczej)- jesteśmy japończykami, nie amerykanami. Więcej reform
już nie chcemy.
Jak mi się wydaje- wielu ludzi po zachłyśnięciu się promowaną antykulturą
zauważy, że zło, które ich osobiście dotyka (dziecko- narkoman, zachowująca
się jak bohaterka serialu wenezuelskiego żona, młodociany bandyta spokojnie,
pewien swej bezkarności rabujący mu samochód etc) bierze się właśnie ze
zniszczenia kultury. I w wielu razach da to do myślenia. Jak popatrzeć na
historię- to można przypuszczać, że to pokolenie, które się teraz rodzi-
będzie bardzo konserwatywne. Nie wyrażając zgody na zastany "porządek" -
zwrócą się ku starym, sprawdzonym wzorcom
serdecznie pozdrawiam
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |