Data: 2003-05-01 20:03:38
Temat: Re: Re: Mąż mi się znudził :-(
Od: "Ania K." <ania-kwiecien(wywalto)@o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Thalia" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b8o355$fkf$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Jakub Słocki wote:
> > Wlasnie chodzi o to ze nie szuka, tylko sie odsuwa na bok i tworzy
> > wlasny swiat. Ona juz zrezygnowala z poszukiwan w obrebie wlasnego
> > zwiazku,
>
> Zrezygnowała, bo nie wie, co ma robić. Nie wie, co się z nią dzieje i
> dlaczego. I to jest właśnie jej problemem, którego nie rozumie. I tym
samym
> nie potrafi sobie z nim poradzić.
A mnie nasunęła się jeszcze taka myśl.
Otóż przed urodzeniem dziecka, jak pisze Edyta, nie przeszkadzało Jej
"głaskanie męża jak dziecka". Po urodzeniu miała już swoją córkę i w mężu
chce widzieć partnera, który z Nią rozmawia, wspiera itp. a tu trafia na
wcześniejsze zachowania. może od tego się zaczęło???
> Ja potrafię sobie wyobrazić, że własny partner może się znudzić i potrafię
> zrozumieć, że można nie mieć pomysłu, jak wyjść z tej sytuacji. Wydaje mi
> się, że wiem, dlaczego Edyta odsuwa się na bok. Może dlatego, że nie chce
> tworzyć pozorów, ze wszystko jest w porządku, że nie chce udawać, nie chce
> się zmuszać. Woli uciec w samotność-niesamotność, szuka azylu, unika
> sytuacji, w których musiałaby udawać, że jest zadowolona. Ta ucieczka jest
z
> bezradności. Ja tak to widzę.
> I właśnie ta bezradność spowodowała, że dziewczyna prosi nas o pomoc.
Odsuwaniem się nie rozwiąże problemu. Lepiej porozmawiać nawet jeżeli
miałoby to być bolesne. IMO lepsza przykra szczerość od unikania, które jak
widać nie daje żadnego rozwiązania.
--
Pozdrawiam serdeczniasto
Ania >:-)<O<
gg. 1355764
z adresu (wywalto)
|