Użytkownik "Jolanta Pers" <j...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
Oczywiście, że najechałam - drażnią mnie niechlujne posty dysortografów w
dodatku niemających pojęcia o netykiecie. Jakoś dziwnie często brak formy
pokrywa się z miałką treścią. Powiem brutalnie: takowe nic do mojego życia
usenetowego nie wnoszą, a drażnią i jeszcze mi się orty utrwalają, i takie
jest moje zdanie, a jak komuś przeszkadza, że je otwarcie wyrażam, to może
mnie splonkować i po krzyku.

To Ty chyba w ogóle taka drażliwa jesteś..radzę wyluzować odrobinkę a będzie
Ci napewno łatwiej i życie od razu wyda się milsze. Wylewanie ton jadu,
zwłaszcza w sytuacji na którą nie masz wpływu, do niczego nie prowadzi.

Uprzdzając pytanie "czy ty zawsze byłaś taka idealna?" odpowiem: tak, przed
spłodzeniem pierwszego posta usenetowego wczytałam się pilnie w grupę, na
którą zaczynałam pisać i przyjrzałam się, jak ludzie formatują posty i jak
to ogólnie hula. Obeszło się bez wpadek.
> JoP

Nie uprzedziłaś pytania, bo nie miałam go zadać. Postąpiłam dokładnie jak Ty
zanim cokolwiek napisałam na grupę ale w przeciwieństwie do Ciebie potrafię
przymknąć oko na wpadki innych.

Pozdrawiam, Ela