Data: 2000-03-29 17:32:02
Temat: Re: Re: PYTANIE- CZY JEST JAKIS SPOSOB NA ZLODZIEI IGLAKOW
Od: "Jerzy Zając" <T...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Janusz Czapski napisał(a) w wiadomości: <3...@l...pl>...
>Dorzucam: karabin maszynowy sprzężony z fotokomórką walący samoczynnie do
>wszystkiego co sie rusza!
>Janusz
>
Probowalem rano o tym napisac, jednak przy skladaniu mojego autografu prad
mi wylaczyli. Uwierzcie, byl to moj najdluzszy list od niepamietam kiedy.
Teraz wersja skrocona:
Andrzej O. pisal o czujnikach ruchu i halogenach, potem ktos sie wysmial. Ja
mam na swojej posesji kilka czujnikow (mam co pilnowac), przy czym tylko
jeden halogen. W reszcie halogeny wymienilem na najpopularniejsze gongi i
syrenodzwonki (takie do drzwi wejsciowych na 220 V). wszystko to zamontowane
na elewacji budynku, tak aby nie bylo dostepu do pradu. Mam nie duza
posesje, na wiekszych proponuje ustawic 4 szt. zwrocone do siebie i
obejmujace obszar nawet za czujnikami. W momencie odwiedzin zlodzieja
zostanie on porazony niezlym halogenowym swiatlem oraz w mieszkaniu zaczna
dzwonic dzwonki. W nocy slyszalne nawet na zewnatrz. Oczywiscie reaguja na
kazdy ruch. U mnie pies spacerujacy po nocy wchodzi w zasieg i wszystko
uruchamia. Juz sie przyzwyczailem i wstaje, trudno. Gorzej by bylo, gdyby mi
wszystkie krzewy wyparowaly, pal licho te w ziemi. W dzien dzwonek informuje
mnie o przybyciu klienta, jednak mozna wszysko wylaczac z pradu i swobodnie
chodzic.
Wiecej mi sie nie chce pisac.
Mozna tez umiescic w oknie diode pulsacyjna elektoluminescencyjna (na
baterie), udajaca wlaczony alarm, podobnie jak w samochodzie. Mozna ustawic
kamere video, niech se stoi, zlodziej na glupa nie wchodzi, zawsze pierwsze
spenetruje, moze sie wystraszyc. Z drugiej strony takie bajery sugeruja
zamoznosc, przez co mozna spodziewac sie zlodzieja nie drzewek, ale np. ....
Koniec
Jurek
www.free.com.pl/wkizet
|