Data: 2006-02-22 21:49:17
Temat: Re: Re: Re: COŚ w okolicach piersi
Od: "PhoeniX" <fenio_@_autograf_kropka_pl_.de>
Pokaż wszystkie nagłówki
ika <i...@s...wody> napisał:
> Ty może tak, teraz wydaje Ci się to oczywiste. Ale to tak samo jak z
> informowaniem pacjentów o złym rokowaniu. Niby każdy chce wiedzieć co
> mu dolega i głośno domaga się tego prawa, a jak przychodzi ta
> nieprzyjemna chwila - to wcale już nie są tacy chętni do
> wysłuchiwania. Dla mnie to zupełnie zrozumiałe.
Masz racje. Tylko że w tym przypadku nie może być mowy o złym rokowaniu czy
"wyroku śmierci". Tu chodzi o przebadanie się aby wykluczyć najgorszą
możliwość która wcale nie jest najbardziej prawdopodobna. No ale jak ktoś
zna jedyną forme przekazu w stylu "wyczułem że masz guza na piersi, zbadaj
się czy to nie rak" no to faktycznie biedna ta dziewczyna i trzba by
pomyśleć nie nad tym czy jej to przekazać tylko kto inny powinien to zrobić
:)
> Nie rozumiem tylko po co autor wątku pyta o to grupę - to on zna swoją
> dziewczynę i może się domyślać (mniej lub bardziej) jak przekazać jej
> informację o tym, że martwi się o jej zdrowie i chce, żeby poszła się
> zbadać.
Dokładnie tego samego nie rozumie. Partner tej dziewczyny prosi obcych ludzi
aby na odległość zdiagnozowali tego guza i powiedzieli mu co ma robić bo on
nie wie jak jej to powiedzieć. A obcy ludzie mają wiedzieć :)
--
Pozdrawiam
PhoeniX
|