Data: 2003-12-14 17:58:48
Temat: Re: Re: Re: Szaleństwo?
Od: Marek Krużel <h...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Thu, 16 Oct 2003 17:57:44 +0000, "Ana" <a...@N...gazeta.pl>
<bmmm6o$ktq$1@inews.gazeta.pl>:
>> >> Spotkałem się z określeniem 'święta własność', albo 'święte
>> >> prawo własności', pewnie dlatego, że jest fundamentem kapitalizmu?
>> >> Czyżby kapitalizm był jakąś religią? A więc własność jest złotym
>> >> cielcem.
>> >
>> > A nie jest przede wszystkim generatorem postępu?
>>
>> Myśl jest generatorem postępu. Własność jest generatorem frustracji.
>
> Myślisz pewnie o wielkich skokach historii typu rewolucja. Zgoda zaczyna się
> od idei. Przyjęłam węższy zakres znaczeniowy.
Myślę o myśli ludzkiej. Owszem, komfort ją wspomaga (albo przeciwnie).
> Pierwszy lepszy przykład-leki nowej generacji.
To jest najbardziej spektakularny przykład.
Ciekaw jestem, czy cywilizacja więcej wygenerowała leków, czy nowych
jednostek chorobowych.
> Chęć zrobienia prywatnej kasy owocuje i w ten sposób.
A ile prób i błędów.;) Dobrze, że są komputery. A może właśnie
niedobrze? Nie trzeba nic rozumieć, wystarczy użyć narzędzia -
gotowego programu.
> Własność ciągnie za sobą w górę wielkie grupy społeczne,
Tylko czy na pewno w górę? ;)
I sexturystyka ma z pewnością swoje dobre strony.
> ale i rodzi frustrację.
> Nasze stwierdzenia nie są sprzeczne. Patrzymy z różnych perspektyw.
Uwypuklamy inne aspekty.:)
>> >> Nie lepiej brzmi np. święte prawo do poczucia bezpieczeństwa,
>> >> albo do szczęścia? ;)
>> >
>> > No właśnie, ale jeśli przełożyć pojęcia: " poczucie bezpieczeństwa" i "
>> > szczęście" na konkrety, to zagwarantowanie urzeczywistnienia
> indywidualnych
>> > wyobrażeń o tym, co one znaczą okaże się fikcją.
>> > Im ostrzejsze kontury, tym większe uporządkowanie.
>>
>> Ja o potrzebach, Ty o zachciankach.;)
>
> Zaspokojenie tak potrzeb jak i zachcianek św. Mikołaj nosi w tym samym worku.
Ja nie mam nic do tych, którym wolność pozwala zaspokajać zachcianki,
a do tych którzy decydują o 'być, albo nie być'. Każdy polityk powinien
mieć elektronicznego pastucha.
>> >> Wg mnie pojęcie własności zdewaluuje się
>> >> kiedyś, a może nawet zaniknie.;)
>> >
>> > Nie sądzę. Trochę już poeksperymentowano, pozostały trwałe efekty.
>>
>> Ja o naturalnej kolei rzeczy, a Ty o ludzkiej głupocie.;)
>
> Obyś miał rację, nie miałabym nic przeciwko. To nie ludzka głupota, a cechy
> systemu podważającego zasadność własności.
Podważającego wolność jednostki. Pycha to skrajna głupota.;)
Dobry aksjomat: byłem, jestem i umrę głupi? ;)
BTW Czy można mieć pretensję do lenia, że leniwy?? Ale nie będę unikał
mocnych sformułowań, bo chcę być skutecznym manipulantem.;)
>> >> Nie muszę wszystkiego rozumieć, nie mam ambicji być 'alfą i amebą'.
>> >> Istnieją ciekawsze dla mnie sprawy.
>> >
>> > Wszystkiego też nie muszę, ale zasadniczy zasób pytań powinnien otrzymać
>> > wiarygodne odpowiedzi. Jakoś głupio by było zejść z tego świata, całkiem
> się
>> > nie orientując, co się zostawia.
>> > Oka cyklonu nie odnajdzie się, jeśli się nie wie, czym jest cyklon i
> jakimi
>> > prawami się rządzi.
>>
>> Skoro masz taką potrzebę...
>
> To ŻEŚMY się świetnie zrozumieli.
> Ana
Tak? Ale dlaczego masz taką potrzebę? A właściwie dlaczego cyklon?
Marek
|