Użytkownik "aga@wp" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:006901c097fa$ac821bc0$6b304cd5@ppp...
Kiedy powiedzaiałam mu ostateczne "nie", ani przez chwilę nie kierowałam się
> tą różnicą wzrostu.

Ale on pewnie tak uwazal?:))

> Moja tolerancja wynika pewnie z tego, że sama jestem
> raczej średnia. Ale wróćmy do mojej kumpeli. Jakie przytacza argumenty?
> Uważą ona, że niski facet zachowuje się jak mały pies. Jest agresywny, ma
> sklonności do wszczynania bójek i awantur, po to żeby zaznaczyć swą obecność
> w goszczu wysokich mężczyzn.

Niscy faceci rzeczywiscie tak sie zachowuja.
Zrobia wszystko by nadrobic "braki" we wzroscie.
Moga byc przez to bardziej kreatywni ale...wielu nie zna umiaru
w udowadnianiu swojej wartosci.
A kiedy ktos traci umiar, staje sie smieszny.
Niestety sam tego czasem nie dostrzega.

Dlatego według niej warto się interesować
> jedynie wysokimi, bo to zdrowiej dla związku, bezpieczniej (bo facet nie
> wszczyna bójek) no i koronny argumnet: bo to lepiej wygląda.No, ale
> koleżanko, jak wygląda kobieta 150 z facetem 198..., a nie daj Boże
> odwrotnie......
>
W wysokich ambicje rozkladaja sie bardziej rownomiernie:).
A nie daj boze odwrotnie to bardzo dziwne uczucie.
Sama mam 160 i dobrze mi z tym ( tylko wszystkie półki i pawlacze sa
za wysoko:)) ), kiedy jednak rozmawiam z 2-metrowcem, to czuje sie troche
dziwnie , no i kark boli od zadzierania glowy do gory:))
Eva