cbnet napisał(a):
> Czyli wychodzi ci teraz, �e stadno�� "jest lepsiejsza" od indywidualizmu.
>
> Niestety, Jezus jest wr�cz ikon� tego twojego "oderwania" od �wiata,
> oraz - zachowuj�c t� pozycj� - skutecznych dzia�a� zmierzaj�cych
> do zmienienia �wiata.
>
> Tymczasem w�a�nie twoi ukochani "intelektuali�ci" hebrajscy optuj�
> za tym co obecnie podajesz, czyli czym� zgo�a odwrotnym ni�
> u Jezusa, a konsekwencj� tego kierunku jest m.in. stadno��,
> pos�usze�stwo wzgl�dem wodza (lub grupy wodz�w), podda�stwo
> mentalne, niszczenie indywidualizmu... itp.
>
> Czyli w ten spos�b prawie-wpadasz w ramiona PiSu.
>
>
> IMHO pozostajesz miksem dw�ch nurt�w, kt�rych pogodzi� si�
> nie da bez utraty sp�jno�ci, czyli m.in. bez popadania w schizoidalne
> rozdwojenie mentalne.
>
> No ale ty to uwielbiasz (tak jak m.in. Michnik), wi�c jestem tu
> o ciebie spokojny. ;)
>
> --
> CB
>
>
> U�ytkownik "glob" <s...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:ea6e0bb6-6bb2-42d0-824c-a4c923a7006d@x4g2000prf
.googlegroups.com...
>
> [...] robi wszystko by cz�owiek
> wszed� we w�asn� sk�r�, by zacz�� �y�. Tak samo robi� Jezus,
w�a�nie
> walka z dogmatykami to by�a walka z oderwa�cami, kt�rzy kosztem odrywu
> pogardzajďż˝ wszystkimi, bo pogardzili sobďż˝.

Jaka stadność.? Jezus był indywidualistą. Wyraźnie napisałem ,masz
wejść w swoją skóre, bo to jest podstawa zdrowia i kontroli nad
rzeczywistością. Tobie się myli kk z Jezusem. Kk to stadność, która
narzuca sobie wspólne prawa, wspólną ideologię, która działając w
oderwaniu piętnuje wszystko co ludzkie, tym samym poznanie drugiego
człowieka, miłość do niego. Masz sprzeczność. Jezus= zdrowie,
dojrzałość, kontrola rzeczywistości, miłość, relacje, partnerstwo,
życie. Kościół= to faryzeusze, czyli dogmaty ,których przerażone
dzieci się trzymają jak pijany płotu, odryw od rzeczywistości,
magnetyzowanie wariatów, pogarda do ludzi, brak relacji, agresja,
narzucanie swojej woli koszem ludzi, samotność wewnętna, nienawiść.