Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.man.poznan.pl!n
ews.task.gda.pl!orion.cst.tpsa.pl!news.tpnet.pl!not-for-mail
From: "Grzegorz Dziewulski" <g...@p...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
References: <dHR35.36424$DC.808933@news.tpnet.pl>
<Kk_35.37519$DC.832943@news.tpnet.pl>
Subject: Re: Reklamy
Lines: 28
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 4.72.3110.5
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V4.72.3110.3
Message-ID: <8L245.39132$DC.860715@news.tpnet.pl>
Date: Wed, 21 Jun 2000 12:42:44 GMT
NNTP-Posting-Host: 212.244.202.3
X-Complaints-To: a...@t...pl
X-Trace: news.tpnet.pl 961591364 212.244.202.3 (Wed, 21 Jun 2000 14:42:44 MET DST)
NNTP-Posting-Date: Wed, 21 Jun 2000 14:42:44 MET DST
Organization: TPNET - http://www.tpnet.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:50103
Ukryj nagłówki
~anon napisał(a) w wiadomości: ...
>czy ktos moglby wyjasnic dlaczego BEZNADZIEJNE reklamy
>typu 'zwykly proszek' i 'proszek marki zzz-tu-nazwa-proszku'
>sa skuteczne? bo musza byc skuteczne skoro ciagle bardzo
>wiele reklam opiera sie na tym schemacie...
Co do skutecznosci reklam proszków - kiedys w Stanach przeprowadzono ciekawy
eksperyment. Badano dwa czynniki: stosunek emocjalny do reklamy proszku oraz
ilość sprzedanego proszku. ZTCW była to klasyczna reklama proszkowa.
Nastawienie oglądających było z początku dość przychylne, wraz z częstością
emisji reklam stosunek zaczął sie pogarszać, wreszcie po kilku miesiącach
przekształcił się w nienawiśc do reklamy, którą bezustannie trzeba było
oglądać. A sprzedaż proszku rosła i rosła...... ;)))
Pewnie działa efekt czystej ekspozycji.
Poza tym - reklamy te korzystaja z tzw. peryferycznego toru perswazji - tzn
w najmniejszym stopniu odwołują się do racjonalnej, rozbudowanej
argumentacji. Liczy sie to coś, co wpada nam do oka i ucha kiedy w przerwie
filmu jemy kanapkę, przeciągamy się i - oczywiście nie myślimy - widok
czystych, upranych ubrań, ładnych, kolorowych wnetrz, uśmiechniętych kobiet
itd. NIe obejmujemy tego pełną uwagą, ale w pamięci pozostaje.
Może ktos, kto jest blisko psychologii reklamy napisze cuś wiecej
pzdr
Greg
|