Data: 2006-05-10 21:02:35
Temat: Re: Rekultywacja smietnika
Od: j...@a...com
Pokaż wszystkie nagłówki
>>Szalony!!!!
Trzy razy (mozna 4) w sezonie przerzucic ta pryzme
a za trzy lata bedziesz mial wlasny wspanialy kompos<<
Za trzy lata to bedzie mial kompost bez przerzucania, a jak bedzie
przerzucal, od czasu do czasu polewal woda w czasie okresowej suszy i
posypie pryzme jakims azotem to kompost bedzie mial po roku :-)))
Zal mi serce sciska jak ludzie pytaja co zrobic z darnia... scieta
trawa... czy suchymi liscmi... toz na jesieni co roku ja przywoze na
teren mojego ogrodu ponad 30 workow lisci zabranych z poboczy ulic
gdzie jest wiele drzew. Ani jedno koszenie trawy nie zapelnilo u mnie
smietnika ani jeden chwast tez tam nie wyladowal... a z wyrwanej u
siebie i sasiadow darni zbudowane sa u mnie gorki na ktorych rosna
drzewa krzewy i byliny przywiozlem kilkadziesiat bagaznikow trocin i
kory i wiele pojemnikow pelnych fusow z kawy ktore dostawalem za darmo
z Donkey Donuts . Zaden las nie utonol w powodzi lisci,laki daja sobie
rade z uschnieta trawa i darnia... pewnie mial bym inne podejscie do
tych rzeczy gdybym mial na posesji pol metra gleboko dobrej ogrodniczej
ziemi... ale jak sie ma gline... co to w lecie trzeba kilofem :-))) to
kazdy "organiczny smiec " jest dla mnie "skarbem". Po 4 latach
zakladania ogrodu widze rezultat, w niektorych miejscach moge juz
sadzic roslinki za pomoca wylacznie dloni.
Pozdrowienia,
JanuszB
|