Justyna N; <43b590e7$1$17941$f69f905@mamut2.aster.pl> :

> Nie wiem czy juz bylo. Jesli tak to przepraszam i prosze o pokierowanie
> gdzie to znalezc.
> Jakie sa plusy i minusy relacji przez internet i tymi zawiazywanymi na zywo?

1. Niepełna reprezentacja cech - gdybyś uczestniczyła w spotkaniach
grupowych [nie tylko tych na psp] to zauważyłabyś, że:

- komunikując się z kimś vie internet tworzysz własne jego wyobrażenie
rozmawiającego [jak to się popsychologicznemu nazywa chwilowo
zapomniałem] na bazie własnych doświadczeń;

- pomijając efekt związany z konfrontacją własnych wyobrażeń z realną
fizyczności, dochodzi jeszcze element oddziaływania tejże [realnej
fizyczności] na ocenę danej osoby - fizyczność może diametrialnie
zmienić Twoją ocenę osoby i przeważnie tak się dzieje w kierunku
pozytywnym [sąd oparty na podstawie różnistych informacji zwrotnych];

2. Niepełna informacja zwrotna:

- nigdy w internecie nie uzyskasz pełnej informacji zwrotnej - jeżeli
intuicyjnie interpretujesz tzw. "mowę ciała", wyraz twarzy, intonację,
to nigdy nie uzyskasz tego w internecie, co oznacza, że nigdy nie
będziesz miała zaufania do dyskutantów - nim człowiek bardziej
"zahukany", tym więcej "nieufności" kryje się w jego internetowych
relacjach - z drugiej strony to dobra metodana uzyskanie "lustra" -
zanim odpowiesz poszukaj w sobie własnej nieufności;

- czasami jednak niektórzy próbują uzyskać "wadliwą" informację zwrotną
[jej wadliwość przekłada się na to, że nie można jej wykorzystać do
tworzenia własnych schematów zachowań w realu] poprzez podnoszenie
emocji własnych inteakcji internetowych - dodają "czadu", żeby zobaczyć
nędzne światełko w tunelu;

3. Brak wzajemności zachowań - nigdy nie ma się pewności, że pomimo
wspólnej bazy "językowej" osoba po drugiej stronie "zachowuje się" w
sposób identyczny:

- nawet jeżeli osoba rozmawiająca via internet nie jest zahukana, to
świadomie może ona ograniczać informacje, które podaje przez internet,
bo traktuje go jako formę rozrywki, a relacje utrzymuje w realu - typowy
błąd rozumowania osoby spędzającej w internecie cały czas i uznającej,
że "inni też tak mają";

- osoba "niezahukana" może również w internecie rozwijać własne fantazje
- ale póki co, to real jest podstawą życia społecznego;


Dodam tylko, że utrzymywanie relacji wyłącznie via internet ma bardzo
ciekawe konsekwencje - osoba taka może, poprzez tworzenie
nieprawidłowych schematów zachowań społecznych, zupełnie nie dawać sobie
rady w realu, tudzież może stworzyć z dyskutantów własne fantomy - i jej
relacje społeczne w realu i cechy przypisywane fantomom demaskują jej
psychikę - gdyby nie to, że cb chwalił się rodziną, to byłby świetnym
przykładem na to, co może z człowieka zrobić korzystanie z netu. ;)


Więcej mi się nie chciało.;) Porządkować powyższego też - pewnie na
jakąś pracę licencjacką dałoby się to rozwinąć.;)

Flyer