Data: 2010-09-26 09:57:01
Temat: Re: Renata (Natek) nie żyje
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 26 Sep 2010 10:08:16 +0200, Chiron napisał(a):
> osobne życie- w szczególności osobne
> chodzenie na imprezy (np firmowe)- służy rozpadowi związku, a nie jego
> wzmocnieniu. Oczywiście- nie mam tu na myśli takich babskich spotkań na
> plotach, czy męskich- plotkowanie przy piwku:-). Nie ma nawet możliwości,
> żeby wyjazdy na imprezy- i to zamknięte i całonocne(!) jakimi są przecież
> firmowe- nie rozwalał Ci związku. Nie_wierzę. Nie twierdzę, że na nich
> zdradzasz męża z kimś. Wcale nie. Jednak wytworzyłaś sytuację, w której Ty
> masz prawo, a on nie (rzekomo nie lubi). Nie wierzę, żeby mąż to akceptował.
> Skoro tak jest- to po prostu nie potrafi się przeciwwstawić. A z tego
> wynika, że albo do końca życia taki będzie (co oddali Ciebie od niego), albo
> pewnego dnia- bez widocznej przyczyny- woda zerwie tamę, a wtedy ją zburzy z
> potężną siłą żywiołu. Tertium non datur. I owszem- mogę się mylić, choć w
> tej sytuacji wydaje mi się, że raczej niewielkie jest tej pomyłki
> prawdopodobieństwo.
Sama esencja.
|