Data: 2004-02-12 07:42:45
Temat: Re: Robak
Od: tycztom <t...@v...iem.pw.edu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Wed, 11 Feb 2004 16:42:48 -0600, Pyzol <n...@s...ca> wrote:
> Prowokujesz Eve, w oczekiwaniu,ze palnie cos z prywatnej korespondencji o
> Allu, co, wiadomo, ze zostanie fatalnie odebrane przez wszystkich zebranych!
Pięknie :))))
Czy ktoś miał kiedyś uczucie /także somatycznie/, że 'babskie trele'
wpędziło go do grobu? Że niczym 'ping-pong' lata od szpitala
do szpitala? Bo takie durne, 'babskie' przedstawienie /mamy
tu pszykład/, może tylko wpędzić do grobu.
Jedyna rada: przetrzeć i szeroko otworzyć oczy.
Dalej:
Leć tworzyć 'fortepianowe koalicje' /spraw Panie, żeby inni,
namyślający się, również nie oślepli/.
A więc koalicyjna 'fortepianistko' - rzucająca innych na bruk - złośliwa
i bezmyślna glizdo - zmieniająca 'pogodę' w takt swoich 'kanadyjskich okresów'...
oświadczam: ŻE NA PODSTAWIE POWYŻSZEGO BEuKOTY NIE MASZ NAWET POJĘCIA
JAK SZLACHETNE ZAMIARY MIAŁEM W STOSUNKU DO EVY.
Nie masz i z takim pojmowaniem otoczenia nigdy nie będziesz miała
nawet okruszka wiedzy o innych UGD.
Jeżeli ktoś wierzył, że jest inaczej, to może już dokonać
równowagi swej 'przeszło-głupkawej' wagi sprawiedliwości.
Mam tylko cichą nadzieję, że jeden z UUGD wyrwie się z Twoich
lepiących macek 'PSpolityki' - rzucania innych UUGD na bruk.
Na podstawie powyższego, niestety po raz kolejny muszę stwierdzić,
że 'baba' /nie mylić broń boże z babą - ta druga jest świadoma/ jest
w niezwykle drakońskich okolicznościach mordowana własnym 'kalectwem'.
Jeszcze raz o pociągu:
Siedzę w pociągu. Siedzi dzieciarnia. Wchodzi starsza 'baba'.
Zwracam uwagę dzieciarni. Ustępują miejsca.
'Baba' jest wyraźnie zadowolona. Mija 10 minut i 'baba' kombinuje,
jak by mnie tu wypierdzielić. Połowa siedzenia nie wystarcza.
Ona chciała jeszcze położyć wózek... 'Baba' w ogóle nie rozumie
postępowania facetó i uważa, że powinienem przestawić tryb na
'baba' - to jedyna dróżka do szczęścia /czytaj: 'wyruchania' innych 'bab'
- wbrew pozorom/... a tu jeden się trafił i 'seksmisję' uniemożliwia.
Spalić skur....a na bruku. Jak Fortepian Szopena - spalić czarownicę.
On 'napierdziela' - a ja mu wyraźnie powiedziałam, że uczyć = docierać
do ludzi można tylko poprzez głaskanie ;))
- Won z ławki!
Daj 'babie' palec a skończysz na stole operacyjnym...
Przykładem takiej 'baby' niestety staje się Pyzol.
Bredzi, niczym kolejny sęp fruwający nad głowami UUGD.
Teraz do Evy.
Evo, czy po tym co pisaliśmy na privie - o czym durna 'baba' Pyzol może
nie wiedzieć uważasz, że miałem tak kurewskie zamiary?
Czy kiedykolwiek dopytywałem o Alla? Czy może cierpliwie czekałem
na to, co mi opowiesz o sobie, swoim życiu... Czy sam milczałem,
kryłem się itd. Jako jedyna UUGD /no może druga - pozdrawiam O. :)/
znasz kawał mojego życia prywatnego. Uwierz zatem, że ani Ty, ani
Pyzol /'kanadyjski sęp'/ nie macie zielonego pojęcia do czego dążyłem:
twierdzę tak npd. tego, co napisałyście na PSP - prywatnie Evo piszesz
mądrzej i celniej.
Ideał sięgnął bruku...? Gdybyście 'kanadyjskie sępy' miały choć odrobinę
pojęcia o tym co to patriotyzm /różny od 'spierdaczania z kraju'/, gdybyście
choć trochę miały pojęcie o muzyce MISTRZA wszechczasów... muzyce, która
jako jedyna /ostatnio/ nie powoduje u mnie poczucia banału... wiedziałybyście,
że wywalanie "fortepianu mistrza" w porównaniu do jakiegoś tycztomka
z PSP, to najwyższa profanacja wartości muzycznych /czytaj: 'kanadyjska głupawka'/.
> Naprawde uwazasz,ze jestes taaaaki sprytny,ze tego nie widac? Naprqde
Ech ty 'kanadyjska emigrantko'.... Zatycutję "Chłopów"
"zawrzyj gębę pókim dobry".
A teraz leć do 'fortepianowego celownika' i 'delektuj' się
profanacją /trepanacją/ wartości /własnej kretyńskiej czachy/.
> uwazasz,ze Eva to slodka idiotka, ktorej ciepniesz pare milych slow,
> podlechcesz instynt macierzynski i ona da sie na to zlapac?????
Powtarzam:
WON NA SABAT KANADYJSKICH CZAROWNIC!
Bo taki brak logiki, intelektu itp...., to może tylko wpędzić
rozumnego człeka na stół operacyjny... I to nie dla tego /'Kticzerko'/, że
personalnie, tylko dlatego, że do dzisiejszego dnia nie miałem pojęcia,
że istnieje aż taka głupawka - że aż do tego stopnia należy wziąć
poprawkę i pogodzić się z losem tragicznym.
Liczę tylko na to, że większość tych Kgłupawek wyemigruje i przestanie
palić czarownice własnych niemożliwości.
> O, biedaku!
Tu masz rację.
Wystąpił swojego rodzaju paradoks /mówię z pozycji zbrukanego 'ideału'/.
All ostrzegał Cię przede mną... mam do niego trochę żał, że nie ostrzegł
mnie przed Tobą... ;)))
Mam nadzieję, że Eva i A.koalicjant uwolni się od 'Kbrukowego' toku
rozumowania.
Ale cieszę się, żeś napisał, to co żeś napisała.
Przykłądając 'linijkę' /a w tym przypadku można/ doskrobałem się
do tego, co zrobiłaś/robicie Allowi...
Widać już wyraźnie, że większość waszych SZKÓD może opierać się
wyłącznie na chorej wyobraźni. Walka z waszą chorą wyobraźnią, to
walka z PSwiatrakami - tu rzeczywiście 'emigracja/izolacja' wskazana.
> Interesuje ci cos na temat Alla? Spytaj JEGO.
Nie muszę... ponieważ w większości tego co pisaliśmy JAWNIE na PSP,
miałem wrażenie, że dotarliśmy do czegoś niesamowitego....
W pewnym momencie wystąpiła perfekcyjna synchronizacja.
Sam miałem wątpliwości co do tego, 'czyim' umysłem się posługuję:
- jego? Swoim? Wspólnym?
Rozumiesz coś z tego? Jesteś w stanie?
Łukasz N. - jesteś tu? A ty? Co o tym powiesz? :)
> Kaska
Nie miej do mnie żalu Pyzolku - po prostu na chwilę obecną
nic lepszego nie mogę o Tobie napisać. Uważam, że powinnaś
trochę odpocząć, pomyśleć....
EvaTM zrozumie co chciałem uzyskać, gdy wgłębi się w treść
mojej /właśnie powstającej/ książki.
Tomek
|