Data: 2004-02-08 16:05:41
Temat: Re: Rododendrony i inne
Od: "losiek" <l...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ma Pan racje, że rododendrony nie nadają się na miejsca nasłonecznione. Jest to
związane z tym, że rośliny te są zimozielone i transpiracja zachodzi u nich
przez cały rok. Po za tym rośliny te pochodzą zazwyczaj z terenów górzystych
gdzie opady rekompensują dośc duże nasłonecznienie. Przy odrobinie szczęscia
można zaryzykować i posadzić jakieś rododendrony. Roślinki trzeba odpowiednio
wyściólkować, żeby ziemia była cały czas wilgotna. Większe niebezpieczeństwo w
związku z nasłonecznieniem wystepuje nie w lato , ale w zimę. Wtedy to
zmarznięte, zwinięte i pokryte szronem liście są bardzo łatwo uszkadzane przez
promienie słoneczne. Woda z liści paruje, kiedy ziemia jest zmarźnięta i
rośliny po prostu usychają. Jest to tak zwana susza fizjologiczna.
Na miejsce nasłonecznione poleciłbym odmiany rododendronów o mniejszych
liściach oraz te o liściach sezonowych, zwanych w Polsce popularnie azaliami.
Przy odrobinie szczęścia i troskliwej opiece (tj. podlewaniu, okrywaniu na zimę
itp.) może doczeka się Pan okazałych różaneczników.
Proponowałbym jednak najpierw przygotować miejsce pod te piękne krzewy. Lepiej
najpierw posadzić inne rośliny - może jakieś małe drzewko, i stworzyć
odpowiedni mikroklimat dla różaneczników.
Odsyłam Pana do fachowej literatury na temat rododendronów.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|