Data: 2002-02-04 09:06:30
Temat: Re: Rodzeństwo
Od: "tweety" <t...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> ja co prawda mam na razie tylko jedno dziecko, ale sama mam mlodszego
brata
> (o 2 lata) i moge Ci powieidzec na swoim przykladzie. Bylismy ze soba
bardoz
> zzyci, typu obrona na zewnatrz, jak sama piszesz, ale tez walczylismy ze
> soba.
> Przestalismy ze soba walczyc jak brat wyprowadzil się z domu zaczynajac
> studia hen poza rodzinnym miastem. Zreszta o to wlasnie byla ostatnia
> totalna awantura, bo ja rok wczesniej* nie dostalam od Mamy zgody na
studia
> poza domem (co bylo moim najwiekszym marzeniem), a potem brat dostal
(zgoda
> byla potrzebna ze wzgledow finansowych i psychicznych)... Potem tez byly
> konflikty, bo praca Mamy sie posypala i ja musialam studiowac i pracowac
> jednoczesnie, po to aby on mogl studiowac poza domem.... eh, ciezkie zycie
> rodzenstwa ;-).
> teraz jest wszystko OK, nawet czasem brat ma do mnie pretensje ze jestem
> bardziej od niego "zzyta" z Mama, a on sie czuje wyobcowany. No, ale sam
> chcial ;-)
>
Witam;
Ja również mam brata, tyle, że starszego ode mnie o 2 lata i u nas w domu
było dokładnie tak samo jak u Anyii. Dopiero kiedy brat wyjechał na studia a
ja musiałam jednocześnie pracowac i studiować, bo taka była sytuacja
finansowa w domu, uspokoiły się nasze kłótnie. A kłótnie miały różny
przebieg od próby popełnienia zbrodni przez mojego brata-utopienie młodszej
siostry :-)))) do bicia i kopania się czy wyzywania, przezywania w wieku
15-17 lat. Ale teraz nam przeszło i chyba najbardziej potęguje kłótnie
właśnie mówienie rodziców:
Ustąp ty jestes starszy, on jest starszy/chłopakiem jemu wolno a tobie nie
itp.
Wydaje mnie się, że to normalny etap rozwoju i kiedyś im minie.
Pozdrawiam
Magdalena
GG 472276
|