Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Rodzinne komplikacje

Grupy

Szukaj w grupach

 

Rodzinne komplikacje

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 177


« poprzedni wątek następny wątek »

81. Data: 2004-11-03 11:53:55

Temat: Re: Rodzinne komplikacje
Od: "idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Karolina "duszołap" Matuszewska" <g...@i...wytnij.pl> napisał
w wiadomości news:cmafhl$qja$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Muszę wtrącić.

<ciach>

Przepraszam Karola, że tak to odebrałaś.
Może nie napisałam tego wprost - tamta dyskusja dotyczyła ludzi, którzy mimo
rozwodu (lub bez ślubu), świadomie "żyją" w sensie prowadzenia normalnych
kontaktów i normalnego gospodarstwa (ale uważają, że są fair, bo przecież
mają papierek na potwierdzenie swoich uprawnień).

Wiem, że zycie płata wiele niemiłych niespodzianek i jestem jak najdalsza od
tego, by oceniać wszystkich jako naciągaczy

pozdrawiam

Monika


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


82. Data: 2004-11-03 11:55:44

Temat: Re: Rodzinne komplikacje
Od: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

puchaty <p...@b...pl> wrote:

> Gdyby jednak procedura była, to by
> pracownicy mieli obowiązek ją znać. A gdyby znali, to nasz magazynier
> wiedział czym mu grozi nie przyjście do roboty.


Telefonem do zony? Ale to moze podpadac pod grosby karalne ;)
pzdr
agi ubawiona


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


83. Data: 2004-11-03 11:56:56

Temat: Re: Rodzinne komplikacje
Od: a...@p...onet.pl szukaj wiadomości tego autora


> Telefonem do zony? Ale to moze podpadac pod grosby karalne ;)

albo nawet...mobbing ;pp

uzupelniajac mysl
agi

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


84. Data: 2004-11-03 11:58:19

Temat: Re: Rodzinne komplikacje
Od: Lia <L...@a...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2004-11-03 13:00:33 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *idiom* skreślił te oto słowa:


>> No więc kilka osób stara Ci się pokazać, że:
>> 1. rekacja była przesadzona
>> 2. reakcja mogła być uznana za niestosowną
>> 3. reakcja naruszyła prywatnosc pracownika
>> 4. skoro takie reakcje są dla was normą to ponoście tego konsekwencje bez
>> uzalania się nad sobą.
>
> Jakie konsekwencje? Jakie użalanie się ??
> Jakieś konkrety ?

Konsekwencje Waszego poszukiwania są takie, że na własne życzenie
wpakowaliście się między młot magazyniera a kowadło magazynierowej.
A użalanie sie to zastanawianie się powiedziec, nie powiedziec,
copowiedziec, komu powiedziec, w jaki sposob, jak dużo... o czym niby
piszesz w tym wątku?


>> Ktoś sugerował odwrotną relację?
>
> Dobrze, zatem skoro nie sugerowałaś, to powiedz mi co uznałaś za wtórną
> przyczynę poszukiwań, którą powinna zajmować się rodzina naszego magazyniera
> ??

Za wtórną przyczynę uznałam - martwienie się o życie i zdrowie pracownika,
który nie przyszedł na czas do pracy.


--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@h...pl
O wszystkim decyduje środowisko. Dlatego anioły fruwające w niebie mają
piękne skrzydła, natomiast anioły chodzące po ziemi mają piękne nogi.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


85. Data: 2004-11-03 11:59:51

Temat: Re: Rodzinne komplikacje
Od: Lia <L...@a...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2004-11-03 13:02:38 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *idiom* skreślił te oto słowa:

> Użytkownik "Lia" <L...@a...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
> news:16uw1x2o8lj3v$.dlg@iska.from.poznan...
>> Ale dojście do absurdu jak widać niektórym nie przysparza trudności.
>
> Oj, tak, tak:
>
> <cytat>
>> Tak, dlatego też każdy pracownik co godzinę powinien dawać znak życia
>> pracodawcy. Również w wakacje i w nocy...
> </cytat>
>
> :)

Widzisz Ewo... tak się kończy brak emotikonów np na tej grupie - niektórzy
bez nich nie wyłapią ani żartu ani ironii, i jeszcze się z tego cieszą...

Łapki opadają...


--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@h...pl
O wszystkim decyduje środowisko. Dlatego anioły fruwające w niebie mają
piękne skrzydła, natomiast anioły chodzące po ziemi mają piękne nogi.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


86. Data: 2004-11-03 12:00:33

Temat: Re: Rodzinne komplikacje
Od: "idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Lia" <L...@a...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:umvta78eybxe.dlg@iska.from.poznan...
>
> No więc kilka osób stara Ci się pokazać, że:
> 1. rekacja była przesadzona
> 2. reakcja mogła być uznana za niestosowną
> 3. reakcja naruszyła prywatnosc pracownika
> 4. skoro takie reakcje są dla was normą to ponoście tego konsekwencje bez
> uzalania się nad sobą.

Jakie konsekwencje? Jakie użalanie się ??
Jakieś konkrety ?


> Ktoś sugerował odwrotną relację?

Dobrze, zatem skoro nie sugerowałaś, to powiedz mi co uznałaś za wtórną
przyczynę poszukiwań, którą powinna zajmować się rodzina naszego magazyniera
??

Monika


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


87. Data: 2004-11-03 12:02:09

Temat: Re: Rodzinne komplikacje
Od: "Karolina \"duszołap\" Matuszewska" <g...@i...wytnij.pl> szukaj wiadomości tego autora

idiom wrote:

> Przepraszam Karola, że tak to odebrałaś.
> Może nie napisałam tego wprost - tamta dyskusja dotyczyła ludzi, którzy mimo
> rozwodu (lub bez ślubu), świadomie "żyją" w sensie prowadzenia normalnych
> kontaktów i normalnego gospodarstwa (ale uważają, że są fair, bo przecież
> mają papierek na potwierdzenie swoich uprawnień).
>
> Wiem, że zycie płata wiele niemiłych niespodzianek i jestem jak najdalsza od
> tego, by oceniać wszystkich jako naciągaczy

Psoko, nie ma co przepraszać, bo mnie to wcale nie zabolało, chciałam
tylko pokazać, że nie zawsze jest czarno i biało. =] Tylko tak sobie
myślę -- to nowe prawo, wedle którego urzędnicy mają chodzić ludziom po
domach i patrzeć, kto z kim mieszka... -- toż to kretynizm pierwszej
wody. I nurtuje mnie ciągle pytanie: "Ile podatnicy zapłacą za te
urzędnicze wizytacje i dlaczego te pieniądze nie zostaną przekazane
dzieciom?" Banda idiotów na górze wymyśliła prawo, wedle którego
dzietnemu małżeństwu opłaca się rozwieść i pobierać alimenty z (mojej
również) podatniczej kiesy, samotni rodzice dostali po łbach straszliwie
-- i zamiast to wszystko jakoś rozsupłać, to ci idioci bawią się w
wysyłanie urzędników, żeby ludziom pod kołdry zaglądali... Rany, dokąd
zmierza ten kraj z takimi ***piii*** u steru..?



Pozdrawiam,
Karola

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


88. Data: 2004-11-03 12:02:38

Temat: Re: Rodzinne komplikacje
Od: "idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Lia" <L...@a...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:16uw1x2o8lj3v$.dlg@iska.from.poznan...
> Ale dojście do absurdu jak widać niektórym nie przysparza trudności.

Oj, tak, tak:

<cytat>
> Tak, dlatego też każdy pracownik co godzinę powinien dawać znak życia
> pracodawcy. Również w wakacje i w nocy...
</cytat>

:)

Monika


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


89. Data: 2004-11-03 12:07:08

Temat: Re: Rodzinne komplikacje
Od: "idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Lia" <L...@a...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:w9lomdddw0q0.dlg@iska.from.poznan...

> Konsekwencje Waszego poszukiwania są takie, że na własne życzenie
> wpakowaliście się między młot magazyniera a kowadło magazynierowej.
> A użalanie sie to zastanawianie się powiedziec, nie powiedziec,
> copowiedziec, komu powiedziec, w jaki sposob, jak dużo... o czym niby
> piszesz w tym wątku?

O tym, że sie nie zastanawiam, bo wiem, że nie dam się wciągnąć między młot
a kowadło...
Od pierwszego do ostatniego posta w tym wątku. Żadnego rżnięcia głupa,
żadnego krycia....

> >> Ktoś sugerował odwrotną relację?
> >
> > Dobrze, zatem skoro nie sugerowałaś, to powiedz mi co uznałaś za wtórną
> > przyczynę poszukiwań, którą powinna zajmować się rodzina naszego
magazyniera
> > ??
>
> Za wtórną przyczynę uznałam - martwienie się o życie i zdrowie
pracownika,
> który nie przyszedł na czas do pracy.

I tym powinna się zajmować rodzina magazyniera? Że my się o niego martwimy?
To jeszcze powiedz w jaki sposób ? :D

Monika rozbawiona


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


90. Data: 2004-11-03 12:09:20

Temat: Re: Rodzinne komplikacje
Od: Lia <L...@a...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2004-11-03 13:07:08 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *idiom* skreślił te oto słowa:


>>
>> Za wtórną przyczynę uznałam - martwienie się o życie i zdrowie
> pracownika,
>> który nie przyszedł na czas do pracy.
>
> I tym powinna się zajmować rodzina magazyniera?

A kto? Pan prezydent?
Tak, o życie i zdrowie ludzi zwykle martwią się bliscy.

> Że my się o niego martwimy?
> To jeszcze powiedz w jaki sposób ? :D
>
> Monika rozbawiona

Mam wrażenie, że Twoje rozbawienie wynika jedynie z braku zrozumienia
treści zdań.
Powtarzam, Wy się martwcie jak szybko załatwić zastępstwo za nieobecnego
pracownika. A o zdrowie i życie tego nieobecnego pracownika niech się
martwi jego rodzina.

Mam nadzieję, że teraz udało Ci się zrozumieć treść wypływającą z tych
dwóch zdań :]
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@h...pl
O wszystkim decyduje środowisko. Dlatego anioły fruwające w niebie mają
piękne skrzydła, natomiast anioły chodzące po ziemi mają piękne nogi.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 18


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Dobry humor od rana
Kupcie Garba bo.......
Dziecko a rodzina
nic mi sie nie chce
święta, jak poradziliście sobie?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »