Data: 2005-02-14 16:37:00
Temat: Re: Rodzinne walentynki
Od: "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Iwon(k)a" :
> twoja kolezanka powtarza stereotypy, zupelnie bledne, ale
> jak widac w waszym towarzystwie wciaz zyjace swoim zyciem.
> nie wiem jak to byc singlem na dluzsza mete, kiedy sie
> ma normalne potrzeby seksulane, ale zapewne tez bym
> glosila na lewo i na prawo, iz "seksu" potrzebuje, bo
> inaczej zwariuje ;) pasuje mi to, do kazdej samotnej
> kobiety ktora spotkalam. zawsze mowily o seksie, podteksty byly seksulane,
itp- czy mialy "mozg meski"- nie, mialy _damski_.
>
Hmm, ja znam trochę samotnych kobiet i samotnych mężczyzn w swoim wieku i
nieco młodszych (40-50) i jakoś żadna ze znanych mi samotnych kobiet w tym
wieku nie mówi o seksie, a samotni panowie mówią, prawie bez przerwy,
wszyscy !!!
Bynajmniej nie wulgarnie, ale każdemu zdaniu potrafią nadać dwuznaczny
podtekst.
Z tymi żonatymi i mężatkami w analogicznym wieku jest podobnie, ale tu
różnica jest mniejsza.
Niektóre mężatki tez się lubią chwalić swoim udanym życiem seksualnym (w
odróżnieniu od tych samotnych).
Niektórzy żonaci koledzy o seksie nie mówią.
Pozdrowienia.
Basia
|