Data: 2003-09-05 07:00:54
Temat: Re: Rodzinny naturyzm .
Od: "Ewa Ressel" <r...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "margola & zielarz"
<malgos@spamu_nie_kochamy.panda.bg.univ.gda.pl> napisał w wiadomości
news:bj98lm$g4k$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Z ciekawości zapytam: naprawdę wyobrażasz sobie, że "wychowanie w duchu
> naturystycznym" to permanentne chodzenie nago całą rodziną w każdych
> okolicznosciach?
> Bo ja np. wyobrażam sobie, że to nagość na plaży, w łazience (takie
właśnie
> nieuciekanie z wrzaskiem za ręcznik)
Zaraz zaraz, inicjator wątku napisał wyraźnie "często chodzimy nago po
mieszkaniu". Jeśli "często", to nie tylko z/do łazienki.
> Nikt nie będzie z nikogo na siłę zdzierał ubrania, chodzi też jednak o to,
> by nikogo w to ubranie szczelnie pod szyję nie spowijać w imię jakichś,
> niekoniecznie jedynych słusznych, zasad.
A to jedyne możliwości, jakie mamy?
ER
|