> A kto by sie tam przejmowal wygladem. To bez sensu...Wiadomo, ze w
> pierwszej chwili mozna sie spotkac z przejawami odrzucenia ze strony
> arakcyjniejszej osoby, ale jezeli ktos jest bardzo wytrwaly w dazeniu do
> celu to moze ustrzelic super sztuke;-))). Znam przecietniaka (albo i
> bardziej brzydkiego niz pieknego), ktory ma zone jak z okladki pisma dla
> napalonych panow. Zawsze twierdzil, ze dla niego wyglad sie nie liczy, a
> kazda kolejny obiekt westchnien byl lepszy od poprzedniego.Zupelnie nie
> zrazal sie odmowami. Na ostatnia dziewczyne tak sie uparl, ze mu w koncu
> po dlugim czasie ulegla. Wczesniej oczywiscie opowiadala na okolo, ze to
> tylko przyjazn, ze on nie ma u niej szans...ale stalo sie. Sa
> szczesliwym malzenstwem. Tak chodzil, tak chodzil, ze wychodzil:-))).
> Wystarczy byc w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie...
> Saanale


To mi wyglada na wyproszenie sobie milosci :(((((
Zawsze mnie cofalo na sama mysl ze bede musial prosic kogos o uczucie.
*Obie strony powinny chciec byc ze soba*,*a nie prosic druga osobe o to!!!*
*Jak PIES !!!!!*
Wg mnie nie powinno sie nikogo prosic o uczucie,bo to jest bez sensu,a
przynajmniej dla mnie bardzo ponizajace!!!!


--
Archiwum grupy dyskusyjnej pl.sci.psychologia
http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia