Data: 2010-01-12 13:00:46
Temat: Re: Romans - dobre praktyki?
Od: "Prawusek" <p...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Magdulińska" <m...@o...pl> wrote in message
news:hihro4$jiu$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
> news:hihas2$u0g$1@news.onet.pl...
> > Czy ktoś może posiada, może z własnego doświadczenia jakieś dobre
praktyki
> > dot. romansów?
> > Ze swoją TŻ jestem niecałe 2 lata, choć pierwsze namiętności stają się
już
> > coraz bardziej regularne i rutynowe. Oczywiście nie narzekam, bo żyje
nam
> > się całkiem wygodnie, a nawet coraz wygodniej i do tej pory, poza 2
bardzo
> > krótkimi i dyskretnymi epizodami byłem jej praktycznie wierny.
> > W zeszłym toku poznałem na spotkaniu zawodowym młodą kobietę, panią
doktor
> > nauk medycznych, mężatkę także z wygodnym życiem. Podczas kilku spotkań
> > dość szybko nawiązała się miedzy nami nić sympatii, której wyraz
dawaliśmy
> > w rozmowach przy kawie. Uwielbiam kobiety z głową i od początku ona mnie
> > fascynowała. Mógłbym rozmawiać z nią godzinami praktycznie na każdy
temat
> > i nawet odrobinę się nie znudzić.
> > Wszystko byłoby ok., ale jakoś z grudniem zaczęła żartować, że chętnie
> > zjadłaby ze mną śniadanie (w sensie po wspólnej nocy) i to coraz
częściej.
> > Nie jest może za specjalnie w moim typie, ale jest zgrabna i
wysportowana.
> > Teraz pojechała z mężem na narty na tydzień, jednak przed wyjazdem
doszło
> > między nami do namiętnego pocałunku i stwierdziła chyba zalotnie, że coś
z
> > tym po jej powrocie będziemy musieli zrobić.
> > Na pewno nie jest to znajomość, z której się rezygnuje, zwłaszcza, że
> > znajomość z dobrym lekarzem może być wyjątkowo cenna. Tylko jak sprawić,
> > żeby nie przeminęła po kilku numerach, albo jeszcze szybciej - bez
> > żadnego?
> > No i z tymi romansami też chyba nie mam za dobrych doświadczeń. Pod
koniec
> > mojego ostatniego związku, moja exTŻ chyba wyczuła, że mam romans i
chyba
> > chciała mnie zatrzymać.
> > W każdym razie był to chyba najlepszy okres naszego związku, ale sprawa
> > się wydała i wszystko się rozsypało. Ja nie bardzo miałem ochotę na
> > pretensję czy jakieś ciche dni, a poza tym z tego co słyszałem, to
kobiety
> > raczej nie przebaczają takich rzeczy.
> > Może ktoś z facetów ma informacje na temat jakiś dobrych praktyk w
> > dziedzinie romansu, a może któraś z pań zna dobre sposoby na pielęgnacje
> > tego typu znajomości?
> > Jeśli ktoś ma jakieś doświadczenia w tym temacie to jestem ciekaw
waszych
> > opinii.
> > ENder
>
> Zadajesz dziwne (głupie) pytania.
> Jeśli z kimś jesteś i kogoś kochasz, to nie rozglądasz się na boki.
> Wiesz, czym jest WIERNOŚĆ i MIŁOŚĆ?
> Kobieta NIGDY nie wybaczy zdrady. Będzie do końca życia czuła do Ciebie
> obrzydzenie.
> A jeśli nawet - naiwna - wybaczy, to już na pewno nie zapomni - nie masz
> wtedy szans na ponowne zaufanie.
> Zdradzając - z góry stawiasz siebie na pozycji osoby przegranej.
> I jedncześnie krzywdzisz obie kobiety.
W islamie te sprawy są lepiej rozwiązane i bardziej naturalne.
Harem to jest to! Zapewnia kobietom na stare lata opiekę, a mężczyźnie
mlodsze kobiety do aktywnego życia.
|