Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Romans - dobre praktyki?
Date: Tue, 12 Jan 2010 15:29:45 +0100
Organization: http://onet.pl
Lines: 56
Message-ID: <hii0vm$2eg$1@news.onet.pl>
References: <hihas2$u0g$1@news.onet.pl> <hihro4$jiu$1@nemesis.news.neostrada.pl>
<hihr9l$eug$1@news.onet.pl> <hihun1$q8b$1@news.onet.pl>
<hihvqg$m9f$2@nemesis.news.neostrada.pl>
<1...@t...karma>
NNTP-Posting-Host: cji102.neoplus.adsl.tpnet.pl
X-Trace: news.onet.pl 1263306550 2512 83.31.58.102 (12 Jan 2010 14:29:10 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 12 Jan 2010 14:29:10 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5843
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5579
X-RFC2646: Format=Flowed; Original
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:502931
Ukryj nagłówki
A przepraszam, tancerka to "gorsza jakas"?
Może to dziewczę wielkiej cnoty i pieknosci bylo? A jesli nawet nie cnoty,
to wielkiego serca?
MK
Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
news:1hvgcjie6j50r.dlg@trenerowa.karma...
>A był to 12-styczeń-10, gdy medea wymamrotał:
>
>> Vilar pisze:
>>
>>> Równia pochyła Pimpuś. Serio. Potrzeba większych i większych doznań. I
>>> dokąd
>>> to prowadzi, jesli człowiek nie powie sobie "stop"?
>>
>> Do zaskoczenia, że inni mogą mieć przyjemne doznania nawet po 10 latach
>> związku, podczas gdy samemu nie ma się ich już po dwóch.
>
> bo jeśli szuka się głównie doznań, to piłka jest krótka.
> ileż można w końcu zadowalać się tymi samymi doznaniami?
>
> mój kolega w akademiku, miał fioła na punkcie rwania lasek, seksu i
> swojego
> wyglądu. jak mu wyskoczył pryszcz na nosie- nie wychodził z pokoju. serio.
> a przy tym - potrafił wyjść "na miasto" w czapce, która przed sekundą
> spadła mu na patelnię ze starym olejem, wytarłwszy ją pobieżnie papierem
> toaletowym i popsikawszy dezodorantem. też serio.
> ale o czym to ja chciałem? :)
> otóż - ów kolega, każdej zimy straszliwie cierpiał.
> jego cierpienie sprowadzało się do takiego oto stękania:
>
> "kurwa, niech już będzie to lato! ty, wyobrażasz sobie?! stary, jadę do
> siebie, tam na jeziorka, a tam pełno lasek! człowieku, rozumiesz?! peeełno
> lasek!!! I KAŻDA MA TO SAMO!!"
>
> tak, szukając doznań trzeba skakać z kwiatka na kwiatek, to nieubłagane.
> a nawet bardzo pociągające do pewnego momentu, nie powiem :)
>
> tylko, że to - jak wszystko - dość perfidnie się mści.
> perfidnie dlatego, że to jest sfera relacji międzyludzkich i szacunku.
> więc tego typu podejście po prostu zostaje w człowieku i bruździ.
>
> tak jakoś sobie o tym myślę.
>
> ps. mój wspominany kolega wsławił się również tym, że tracił ostatnie
> studenckie pieniądze na dziwki w warszawskim klubie "sofia". do tego
> doszło, że się w jednej tancerce zakochał :)
>
> --
>
> pada śnieg, zasrało cały świat.
> znaczy otulił się w puchową kołderkę.
>
|