Data: 2010-01-13 09:16:40
Temat: Re: Romans - dobre praktyki?
Od: "Magdulińska" <m...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Prawusek" <p...@i...pl> napisał w wiadomości
news:hihsi1$k9e$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> "Magdulińska" <m...@o...pl> wrote in message
> news:hihro4$jiu$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>>
>> Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
>> news:hihas2$u0g$1@news.onet.pl...
>> > Czy ktoś może posiada, może z własnego doświadczenia jakieś dobre
> praktyki
>> > dot. romansów?
>> > Ze swoją TŻ jestem niecałe 2 lata, choć pierwsze namiętności stają się
> już
>> > coraz bardziej regularne i rutynowe. Oczywiście nie narzekam, bo żyje
> nam
>> > się całkiem wygodnie, a nawet coraz wygodniej i do tej pory, poza 2
> bardzo
>> > krótkimi i dyskretnymi epizodami byłem jej praktycznie wierny.
>> > W zeszłym toku poznałem na spotkaniu zawodowym młodą kobietę, panią
> doktor
>> > nauk medycznych, mężatkę także z wygodnym życiem. Podczas kilku spotkań
>> > dość szybko nawiązała się miedzy nami nić sympatii, której wyraz
> dawaliśmy
>> > w rozmowach przy kawie. Uwielbiam kobiety z głową i od początku ona
>> > mnie
>> > fascynowała. Mógłbym rozmawiać z nią godzinami praktycznie na każdy
> temat
>> > i nawet odrobinę się nie znudzić.
>> > Wszystko byłoby ok., ale jakoś z grudniem zaczęła żartować, że chętnie
>> > zjadłaby ze mną śniadanie (w sensie po wspólnej nocy) i to coraz
> częściej.
>> > Nie jest może za specjalnie w moim typie, ale jest zgrabna i
> wysportowana.
>> > Teraz pojechała z mężem na narty na tydzień, jednak przed wyjazdem
> doszło
>> > między nami do namiętnego pocałunku i stwierdziła chyba zalotnie, że
>> > coś
> z
>> > tym po jej powrocie będziemy musieli zrobić.
>> > Na pewno nie jest to znajomość, z której się rezygnuje, zwłaszcza, że
>> > znajomość z dobrym lekarzem może być wyjątkowo cenna. Tylko jak
>> > sprawić,
>> > żeby nie przeminęła po kilku numerach, albo jeszcze szybciej - bez
>> > żadnego?
>> > No i z tymi romansami też chyba nie mam za dobrych doświadczeń. Pod
> koniec
>> > mojego ostatniego związku, moja exTŻ chyba wyczuła, że mam romans i
> chyba
>> > chciała mnie zatrzymać.
>> > W każdym razie był to chyba najlepszy okres naszego związku, ale sprawa
>> > się wydała i wszystko się rozsypało. Ja nie bardzo miałem ochotę na
>> > pretensję czy jakieś ciche dni, a poza tym z tego co słyszałem, to
> kobiety
>> > raczej nie przebaczają takich rzeczy.
>> > Może ktoś z facetów ma informacje na temat jakiś dobrych praktyk w
>> > dziedzinie romansu, a może któraś z pań zna dobre sposoby na
>> > pielęgnacje
>> > tego typu znajomości?
>> > Jeśli ktoś ma jakieś doświadczenia w tym temacie to jestem ciekaw
> waszych
>> > opinii.
>> > ENder
>>
>> Zadajesz dziwne (głupie) pytania.
>> Jeśli z kimś jesteś i kogoś kochasz, to nie rozglądasz się na boki.
>> Wiesz, czym jest WIERNOŚĆ i MIŁOŚĆ?
>> Kobieta NIGDY nie wybaczy zdrady. Będzie do końca życia czuła do Ciebie
>> obrzydzenie.
>> A jeśli nawet - naiwna - wybaczy, to już na pewno nie zapomni - nie masz
>> wtedy szans na ponowne zaufanie.
>> Zdradzając - z góry stawiasz siebie na pozycji osoby przegranej.
>> I jedncześnie krzywdzisz obie kobiety.
>
> W islamie te sprawy są lepiej rozwiązane i bardziej naturalne.
> Harem to jest to! Zapewnia kobietom na stare lata opiekę, a mężczyźnie
> mlodsze kobiety do aktywnego życia.
>
>
To na co jeszcze czekasz?
I co TU jeszcze robisz?
Marsz zakładać harem.
|