Ender pisze:

> Jeśli medea sama wybrała sobie monogamię, to czemu nie cieszy się ze
> swojego wyboru tylko potępia poligamie u innych, a jeśli to narzucona
> jej tylko rola społeczna, to czym się różni o prostego chamskiego ludu
> skandującego o ukamienowanie?
> Poza tym, gdyby to ktoś z jej milusich np. qura lub jakiś koleś napisał
> o chwili słabości

ENderku, nie pisałeś o chwili słabości, ale o świadomym planowaniu
romansu. I przedstawiłeś to niemalże jako swoją receptę na zdrowy
związek. Ja cię nie mam najmniejszego zamiaru kamienować, chciałam tylko
żebyś zobaczył, jak to wygląda z innej perspektywy, bo wydaje mi się, że
w tej całej sprawie widzisz tylko siebie. To tyle z mojej strony.

A moja monogamia (zawsze to lepiej, jak szklanka jest do połowy pełna
niż pusta) jest, czy raczej była do czasu wyjścia za mąż, sekwencyjna.

Ewa