Qrczak pisze:
> Dnia 2012-02-11 21:14, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Qrczak pisze:
>>
>>> Nie, ale to jedno z niewielu polskich rozpoznawanych nazwisk. My
>>> jesteśmy ze stepu i buszu, bywa.. ale to mnie się podoba, że w takiej
>>> kinematografii zzagranicznej nazwisko jest mocne. Z tej całej papki
>>> gigabitowej, jak mam coś wybrać, jednak kieruję się hasłami,
>>> nazwiskami. To nie muszą być wielcy zmarli. Czasem zupełnie trafiam
>>> przypadkiem na dobroć. Ale potem tagi pamiętam.
>>
>> Jak już jesteśmy na psychologii i gadamy o filmach. Słuchaj Qra śniłaś
>> mi się wczoraj!
>> Rzecz się działa w jakimś muzeum/galerii/teatrze ogólnie ogromne,
>> eleganckie przestrzenie, wszyscy ubrani bardzo stylowo. Tłum się kłębił
>> przy szwedzkim stole. Każdy z talerzykiem w ręce nadziewał sobie różne
>> smakowite kąski widelcem, a Ty do mnie przybyłaś z talerzem kapuśniaku i
>> mówisz : Spróbuj, specjalnie dla ciebie ugotowałam. Stałam tak z tym
>> kapuśniakiem trochę zażenowana i mówię : Za mało kminku.
>
> Spłakałaś mnie. Wzruszeniowo.
> A byłam chociaż ubrana stylowo wieczorowo?

No właśnie tego nie wiem. I to mnie najbardziej w tym śnie boli, bo było
tak blisko demaskacji :)

--

Paulinka