| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-04-29 18:51:59
Temat: Re: Rozdrabniacz do gałęziMajka wrote:
Przydaje się. Zwłaszcza, gdy się ma winne zarośla do pocięcia :). Nie wiem,
który system/sposób lepszy, każdy ma swe zalety i wady. W moim są dwa noże
na obracającej się tarczy -- działa całkiem sprawnie, choć już z raz czy
dwa zaklinowało się jakimś patykiem. Zaletą niewątpliwie będzie to, że noże
są tak prymitywne, że nawet gdy się zużyją całkowicie, w byle warsztacie
będę mógł dorobić. Jedyne, czego mi brakuje, to automagicznego podajnika,
żebym nie musiał przy tym stać. Bo to jest tak samo rozwijające zajęcie jak
koszenie trawy..
Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Pewien stary pan Jan z Ałma-Aty
wprawiał sowy w pijaniu herbaty.
,,Gdy się jada wciąż myszki,
można dostać skręt kiszki'',
mawiał do nich pan Jan z Ałma-Aty.
(C) Grzegorz Gigol
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-05-03 05:08:48
Temat: Re: Rozdrabniacz do gałęziMajka napisał(a):
> Czym się kierować przy wyborze?
> Są różne typy noży (koła zębate, noże obracane, noże na tarczy, spiralny
> mechanizm rozdrabniający).
Moim zdaniem najlepsze są z walcami tnącymi lub mechanizmem ślimakowym,
same wciągają gałęzie, u tych z nożami na tarczy nie dość że trzeba
popychać gałęzie, to zdarza się że są one wyrzucane na zewnątrz co jest
dość niebezpieczne.
Pozdrawiam, Artur.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-05-03 12:20:14
Temat: Re: Rozdrabniacz do gałęziRyba wrote:
> Moim zdaniem najlepsze są z walcami tnącymi lub mechanizmem ślimakowym,
> same wciągają gałęzie, u tych z nożami na tarczy nie dość że trzeba
> popychać gałęzie, to zdarza się że są one wyrzucane na zewnątrz co jest
> dość niebezpieczne.
Ja mam taki, który ma noże na tarczy i jeszcze dodatkowy nóż
w kształcie litery V przykręcony do tarczy z góry. Gałęzi
praktycznie popychać nie trzeba i nie są one wyrzucane.
Pozdrowienia,
Michał
--
Michał Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-05-03 14:56:38
Temat: Re: Rozdrabniacz do gałęziMichal Misiurewicz napisał(a):
> Ja mam taki, który ma noże na tarczy i jeszcze dodatkowy nóż
> w kształcie litery V przykręcony do tarczy z góry. Gałęzi
> praktycznie popychać nie trzeba i nie są one wyrzucane
Ja używałem kiedyś takiego z tarczą na której były zamocowane dwa noże,
przy świeżo ściętych gałęziach i gdy noże były niedawno ostrzone
wszystko było w porządku. Ale niestety noże szybko się tępiły, zwłaszcza
na suchych gałęziach, a gdy wkładałem kilka takich gałęzi naraz zdarzało
się że któraś z nich była podbijana do góry, akurat wtedy gdy popychałem
je już za końcówki kalecząc mi dłoń.
Pozdrawiam, Artur.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-05-03 15:12:06
Temat: Re: Rozdrabniacz do gałęzi
"Ryba" <a...@k...chip.pl> wrote in message
news:e3agdj$p6v$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Michal Misiurewicz napisał(a):
>
>> Ja mam taki, który ma noże na tarczy i jeszcze dodatkowy nóż
>> w kształcie litery V przykręcony do tarczy z góry. Gałęzi
>> praktycznie popychać nie trzeba i nie są one wyrzucane
>
> Ja używałem kiedyś takiego z tarczą na której były zamocowane dwa noże,
> przy świeżo ściętych gałęziach i gdy noże były niedawno ostrzone wszystko
> było w porządku. Ale niestety noże szybko się tępiły, zwłaszcza na suchych
> gałęziach, a gdy wkładałem kilka takich gałęzi naraz zdarzało się że
> któraś z nich była podbijana do góry, akurat wtedy gdy popychałem je już
> za końcówki kalecząc mi dłoń.
>
> Pozdrawiam, Artur.
Jest coś co nazywa się BHP i z rozsądku należy ją stosować także prywatnie,
przy takiej pracy potrzebne są OKULARY, albo "beźroczysta" PRZYŁBICA i
ewentualnie kask. A na rękach najlepsze są skórzane (obustronnie) rękawice
robocze, najlepiej z długimi mankietami...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2006-05-03 16:06:00
Temat: Re: Rozdrabniacz do gałęziRyba wrote:
> Ja używałem kiedyś takiego z tarczą na której były zamocowane dwa noże,
> przy świeżo ściętych gałęziach i gdy noże były niedawno ostrzone
> wszystko było w porządku. Ale niestety noże szybko się tępiły, zwłaszcza
> na suchych gałęziach, a gdy wkładałem kilka takich gałęzi naraz zdarzało
> się że któraś z nich była podbijana do góry, akurat wtedy gdy popychałem
> je już za końcówki kalecząc mi dłoń.
Dość podstawowa sprawa to używanie przy mieleniu grubych
rękawic. Zwłaszcza jeśli miele się obcięte pędy róż :-)
Pozdrowienia,
Michał
--
Michał Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2006-05-03 17:52:45
Temat: Re: Rozdrabniacz do gałęziMichal Misiurewicz napisał(a):
> Dość podstawowa sprawa to używanie przy mieleniu grubych
> rękawic. Zwłaszcza jeśli miele się obcięte pędy róż :-)
Oczywiście zdaję sobie sprawę że główną przyczyną moich skaleczeń była
głupota i brak ostrożności :)). Jednak zamiana rozdrabniacza na model z
wałkami tnącymi, wyeliminowała to zagrożenie i pozwala mi nadal być
nieostrożnym. A tak na poważnie, wynikało to z pośpiechu i dużej ilości
gałęzi, teraz gdy rozdrabniacz wciąga porcję gałęzi ja mam czas na
przygotowanie następnej porcji, oprócz tego nie przeciążam silnika
wpychając na siłę gałęzie, są one wciągane w stałym tempie i bez mojego
udziału.
Pozdrawiam, Artur.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2006-05-03 18:10:43
Temat: Re: Rozdrabniacz do gałęzi
"Ryba" <a...@k...chip.pl> wrote in message
news:e3aqkt$3q5$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Michal Misiurewicz napisał(a):
>
>> Dość podstawowa sprawa to używanie przy mieleniu grubych
>> rękawic. Zwłaszcza jeśli miele się obcięte pędy róż :-)
>
>
> Oczywiście zdaję sobie sprawę że główną przyczyną moich skaleczeń była
> głupota i brak ostrożności :)). Jednak zamiana rozdrabniacza na model z
> wałkami tnącymi, wyeliminowała to zagrożenie i pozwala mi nadal być
> nieostrożnym. A tak na poważnie, wynikało to z pośpiechu i dużej ilości
> gałęzi, teraz gdy rozdrabniacz wciąga porcję gałęzi ja mam czas na
> przygotowanie następnej porcji, oprócz tego nie przeciążam silnika
> wpychając na siłę gałęzie, są one wciągane w stałym tempie i bez mojego
> udziału.
>
> Pozdrawiam, Artur.
Najlepsze są mechanizmy skrawające ślimakowe, same wciągają gałęzie, pracują
bardzo cicho i nie trzeba bardzo dużych mocy do ich napędu...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2006-05-03 18:21:45
Temat: Re: Rozdrabniacz do gałęziW wiadomości news:Ix46g.28969$P2.19610@tornado.ohiordc.rr.com Michal
Misiurewicz <m...@i...rr.com> napisał(a):
>
> Dość podstawowa sprawa to używanie przy mieleniu grubych
> rękawic.
>
Hejka. A używajcie sobie, używajcie nawet i przy mieleniu cienkich. ;-)
Pozdrawiam pobłażliwie Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2006-05-04 12:00:31
Temat: Re: Rozdrabniacz do gałęziDziękuję wszystkim grupowiczom za odpowiedzi i porady.
Nawiązałam kontakt ze sprzedawcą i będę mogła obejrzeć (wypróbować) zanim
kupię przez Allegro.
Majka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |