Data: 2004-02-10 20:37:46
Temat: Re: Roze - klimbingi
Od: "Marta Góra" <m...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Janusz Czapski" <j...@t...pl> napisał
w wiadomości news:c0bek0$ja5$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik Marta Góra <m...@m...pl> w
wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:c0bdg0$6ca$...@k...task.gda.pl...
> > Powinny się zejść - literatura podaje że ta odmiana
dochodzi
> > do 3 m.
>
> No to mają przerąbane. Pójdą chyba pod łopatę. Oczywiście
jezeli będą się
> ksiązek sluchały i będa krotsze jak 3,6 - 3,7m :-((( Bo
tyle mi potrzebne!
>
Daj życ;-) Mnie i różom;-)
W innej ksiażce stoi napisane 3m i więcej:-)
> > Moja ma pecha, bo ciągle wędruje w inne miejsce, myślę,
że
> > teraz już ostatecznie trafiła we właściwe.
>
> Kompost? :-)
Badyle tak, krzew doczekał się odpowiednio mocnej
konstrukcji w końcu.
> > Zostaw wiachę i prowadź ją możliwie poziomo, tzn wyginaj
to
> > co z tych przycietych wyrośnie - pędy powinny wypuścić
nowe
> > na których pojawią się kwiaty.
>
> Mów do mnie jak do człowieka, proszę. :-) Poziomo tzn. po
ziemi mam je
> puszczać???
> Mogłabyś to jakoś przystępniej wytłumaczyć?
Nie po ziemi:-)
Nie wiem co wg Ciebie znaczy półkolista konstrukcja:-)
To taka typowa bramka różana? Czy cuś innego?
Dobrze by było by konstrukcja była w miarę szeroka -
normalnie sznur skośny robisz i po sprawie;-) Znaczy
wyginasz pędy na wysokości powiedzmy 40 cm - ten poziom to
umowny jest:-)
>
> > Róże lubią > dobrą cyrkulację powietrza. Ale to
zmartwienie w tym roku
> > zapewne Cię jeszcze ominie.
>
> Cyrkulacja? :-)
:-)))
Pozdrawiam
Marta
|