Data: 2004-09-28 09:11:00
Temat: Re: Rozgwiazda w świecie płaszczaków
Od: "... z Gormenghast" <a...@p...not.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
/.../
2. Muzyka: Przykład jest jeszcze lepszy, bowiem tu można precyzyjnie
powiedzieć, co znaczy 'dobrze rozumieć' i przybliżyć pojęcie "odwzorowanie"
(którym będę się posługiwał później). Otóż - cytat z Amadeusza
P. Schaffera - postać Salierego:
<< Zdumiewające, niewiarygodne ! To były pierwsze i jedyne rękopisy,
ale nie było tam żadnych poprawek, ani jednej. Po prostu zapisał
muzykę, którą miał w głowie. Strona po stronie, jakby pisał dyktando.
I była to muzyka skończona. Usunięcie jednej nuty stanowiłoby ujmę,
przesunięcie jednej frazy zburzyłoby całą strukturę. Zrozumiałem, że
muzyka, którą słyszałem w pałacu arcybiskupa nie była przypadkiem.
Znowu słyszałem głos Boga. Patrzyłem na tę strukturę precyzyjnych
pociągnięć pióra, na to doskonałe piękno...>>
Tak się składa, że odbębniłem 'muzyczną edukację' od podstawówki
aż do trzeciej klasy szkoły średniej (kiedy powiedziałem "dość", bo dopiero
wtedy udało mi się wyrwać z prób realizacji na mojej osobie marzeń
rodzicielki). Po prostu byłem muzycznie głuchy. Potrafiłem coś wyćwiczyć,
grać, sprawiało mi to dużą (jak sądziłem) przyjemność, ale ... grać 'ze słuchu'
nigdy nie byłem w stanie. Piszę o tym dlatego, że wykorzystując muzykę
i moją w niej 'edukację', jakiś rok temu postanowiłem wykonać na sobie
test i wreszcie zrozumieć, co znaczy "słyszeć muzykę".
Otóż, jak mówi cytat - Mozart i wielu muzyków 'słyszało' pełną orkiestrę
... bez orkiestry. Bodajże Szostakowicz twierdził, iż żadna orkiestra
nigdy nie zagrała tak czysto, jak ta w jego głowie. Mój test na sobie
miał sprawdzić, czy w wieku prawie 40 lat, mimo ewidentnej 'genowej'
tj. wrodzonej głuchoty potrafię nauczyć się 'słyszeć', choćby trochę, ale
we 'właściwym muzycznie' trybie. Dotychczas, przed tą 'nową nauką', co
najwyżej jakaś ulubiona melodia potrafiła gdzieś bardzo głęboko chodzić
'po głowie', czułem ją że 'jest', ale nie 'słyszałem'. Zabrałem się więc
do testu i korzystając z CD-ka powtarzałem w nieskończoność jakiś
wybrany fragment. Przez pewien czas nie było żadnego efektu, byłem tak
samo głuchy jak poprzednio, aż do czasu, gdy wreszcie skojarzyłem, co
też takiego należy zmienić. Otóż wystarczyło przykręcić gałkę głośności
aż do progu słyszalności i dopiero wtedy wsłuchać się 'na umór'.
I zadziałało !
Kiedy pierwszy raz udało mi się 'wewnętrznie' powtórzyć dźwięki
fortepianu, przeżycie było niesamowite. Idąc 'za ciosem' podtrenowałem
'słyszenie' coraz nowych instrumentów i głosów, aż wreszcie (po dobrych
paru miesiącach intensywnego treningu w każdej wolnej chwili) 'słyszałem'
całkiem spore fragmenty gry całej orkiestry. Kluczem okazało się ściszenie
do ~maksimum głośności. Oczywiście moje 'słyszenie' dalej ma niewiele
wspólnego z Mozartem, to zaledwie 'słyszenie' z 'dziesiątego pokoju', ale
jednak już tylko tyle wystarcza, by zrozumieć co oznaczają w rzeczywistości
słowa 'muzyczny' "głos Boga" ! Wrażenia, jakich człowiek doznaje 'ze
słyszeniem' są o przynajmniej rząd wielkości silniejsze, niż były przedtem.
Ale uwaga - nie jest to 'od ręki', po przerwie/wyciszeniu wewnętrznego
'grania' potrzeba jeszcze raz paru godzin ponownego wejścia/treningu,
ALE JEST. I co jest ważne dla dalszych rozważań, zbyt głośne wysłuchanie
utworu/fragmentu 'zabija' na jakiś czas wewnętrzną orkiestrę.
Jakie można wyciągnąć stąd wnioski: W mózgu muzycznych geniuszy pozo-
staje/tworzy się WIERNE ODWZOROWANIE (KOPIA) słyszanych 'z zewnątrz'
utworów. Zaś dysponowanie wewnętrzną kopią wzmaga muzyczne wrażenia
aż do 'boskiego' poziomu. Czym kopia lepsza, dokładniejsza, zawiera więcej
alikwotów/barw dźwięku instrumentów, tym wrażenia większe. 'Normalnie
głuchy' człowiek (któremu pozostaje w głowie jedynie nastrój utworu) w ogóle
nie jest w stanie wyobrazić sobie siły muzycznych uczuć, jakie towarzyszą
właściwemu 'słyszeniu' u rzeczywistego, a nie 'mechanicznego'muzyka ! /.../
Pozdrowienia, Jerzy Turyński
---
Sent: Wednesday, November 03, 1999 9:06 PM
Subject: O mysleniu - cz. I [fragmenty]
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ż archiwum pozwolił sobie wybrać [All]
|