Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
.pl!news-fra1.dfn.de!npeer.de.kpn-eurorings.net!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis
.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "... z Gormenghast" <a...@p...not.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Rozgwiazda w świecie płaszczaków
Date: Wed, 25 Oct 2004 12:21:00 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 72
Message-ID: <c...@h...h047a4fe2.invalid>
References: <c...@h...hd6827756.invalid> <4...@p...pl>
<c...@h...h7a880d6e.invalid>
<c...@h...habeff774.invalid>
<c...@h...h86322e46.invalid>
<c...@h...h288e1f21.invalid>
NNTP-Posting-Host: pa245.jeleniag.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1098899634 2180 213.76.84.245 (27 Oct 2004 17:53:54 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 27 Oct 2004 17:53:54 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:292735
Ukryj nagłówki
> To wierutna bzdura. Przemoc to problem emocji, a nie intelektu."Preferowanie"
> określonego rodzaju przemocy nie wynika z IQ czy np. poziomu wykształcenia.
Nie mów o czymś, o czym nie masz najmniejszego pojęcia.
Z twojej ZUPEŁNIE BŁĘDNEJ perspektywy kojarzysz intelekt z czystym,
oderwanym od emocji IQ, bo tak ci, jako typowy DOGMAT, wklepali w gło-
wę twoi belfrowie. Tymczasem jest zupełnie inaczej niż sądzisz.
Ot: ~"Prawda od fikcji różni się tym, iż fikcja MUSI być prawdopodobna,
natomiast prawda najczęściej okazuje się być kompletnie 'poza rozumem'"...
[Goethe moimi słówkami...]
A oto powód - proszę bardzo:
"Rozwój matematyki odbywa się na skutek bardzo ciekawego i mało znanego
procesu myślowego, na którym polega twórczość matematyczna. Proces ten był
przedmiotem badań wielu wybitnych twórców, do których należeli m.in. mate-
matycy francuscy: Henri Poincare(1854-1912) i Jaques Hadamard (1865-1963).
Wielu uczonych tłumaczyło ten proces czymś, co matematyk polski Witold Po-
gorzelski (1895-1963) nazywał "szczególną wrażliwością na wewnętrzne piękno
konstrukcji myślowych", przyrównując badania matematyczne do "kompozycji
muzycznych i dzieł malarskich, wymagających od swego twórcy zaangażowania
uczuciowego". ["Matematyka, cz. I". Decewicz, Żakowski WNT 1979].
Problem znaczenia/istoty emocji jest PIERWOTNIE PODSTAWOWYM
problemem prawidłowego przebiegu edukacji, bo jest kluczowym zagadnieniem
dotyczącym pojęcia intelektu (czyt. jakości pracy myślowej=jakości wnioskowania)
w KAŻDYM PRZYPADKU, w tym w dowolnie najtwardszych dziedzinach,
np. w fizyce i matematyce.
(Swoją drogą powyższy cytat jest typowym owijaniem w bawełnę nierozumianej
tajemnicy, wyłącznie po to, by jak zwykle instynktownie poudawać, iż nauka
już wszystko świetnie wie... Tymczasem "Proces był przedmiotem badań wielu
wybitnych twórców którzy tłumaczyli go czymś, tj. szczególną wrażliwością
[itd. itp.]" Czy taki tekst cokolwiek wyjaśnia ??? Nie, bo to zwyczajny beł-
kot, w którym '_między_wierszami_' tkwi wyłącznie jeden istotny fakt - tj.
dotychczas 'retoryczne' PYTANIE o absolutnie kluczową rolę
ŚWIADOMYCH emocji w myśleniu.)
Uważaj więc tym razem b. pilnie, odłóż na bok wszelkie dogmaty jakimi BEZ-
MYŚLNE belfrostwo już zdążyło wytapetować ci mózg i dopiero z tej perspek-
tywy _przeszukaj_literaturę_. Cytowałem tu zresztą już bardzo wiele adekwat-
nych cytatów, ale właśnie z powodu niezwykle silnego i jak dotąd NIEZNANE-
GO mechanizmu psychicznego, który jest właśnie i w całości odpowiedzialny
za siłę i 'wieczną niewybijalność' wszelkich 'ostatecznych a niepodważal-
nych' dogmatów i aksjomatów wziętych z sufitu - nic z tego nie dociera do
osób poniżej pewnego progu rozwoju intelektualnego. Po prostu - by zrozu-
mieć sens owych cytatów (tj. znaczenie emocji/uczuć w myśleniu) JUŻ trzeba
umieć poprawnie myśleć. Opierając się wyłącznie na tym, co 'bozia dała'
nigdy ich poprawnie nie zrozumiesz, dokładnie tak samo, jak nie jest ich
w stanie zrozumieć gros akademickich 'naukowców'.
Powtórzę: jakakolwiek POPRAWNA praca myślowa (oczywiście przede
wszystkim NAUKOWA i to w dowolnej dziedzinie) "WYMAGA
ZANGAŻOWANIA UCZUCIOWEGO". To jest niezwykle wyraźnie
PODKREŚLANE przez WSZYSTKICH ZNACZĄCYCH TWÓRCÓW
nauki (o sztuce i religii nie wspominając) i tak samo intensywnie zwalcza-
ne/niedostrzegane/'niemożliwe do przyjęcia' przez ... całą resztę popula-
cji (która 'z braku laku', kompletnie nie rozumiejąc czym są świadome emo-
cje - wiecznie i czysto projekcyjnie podkłada pod te słówka nieustająco ją
dręczące (niczym najgorszy wrzód na d... lub produkty wszystkich perfumerii
w mieście na jednej gębie) 'nieopanowane objawienia' nieświadomych, post-
zwierzęcych instynktów).
/.../
JeT.
Sent: Saturday, January 27, 2001 12:41 PM
Subject: Znaczenie świadomych emocji. Było Re: przemoc w malzenstwie...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ż archiwum pozwolił sobie wybrać [All]
|