> >  Tak mi się to spodobało, że gdy
> > ścięłam inkarwillę, to też powtykałam, ale już do doniczki w domu, ok.
> > 10 dni temu. 3 sztuki stoją sztywno nadal.
>
>    Masz na myśli wyrastającą kupkę liści na pędzie kwiatowym, coś jakby z
> kolankiem ?
> Miałam dużo chętnych gości na inkarwillę ale ścinałam im nasienniki. W
> przyszłym roku postaram się o sadzonkowanie wg Twojej metody. A'propos
> inkarwilli - wykopujesz ją na zimę, czy zimujesz w gruncie? Ilu letnią masz
> praktykę co do niej ?
>
>    Serdecznie Miłka

Nie warto mnożyć inkarwilli z sadzonek.Dobrze mnożą się z nasion
i kwitną w roku siania.Incarvillea delavai czasem wymarza, ale zakwitnie
siana.Mam I.olgae, rośnie prawie na dwa metry i jest odporna na mróz.
Warto również mieć cińską,żółtą.Kwitnie cały sezon i całkiem wytrzymała.
Pozdrawiam.Mirzan
>


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl