Ja to robie tak:
zbieram galazki po przycinaniu i wsadzam gesto w ziemie. W zaleznosci od
pory roku i ilosci deszczow przyjmuje sie od 50 do 80 % sadzonek. Do
ligustru nie stosowalem nigdy zadnych ukorzeniaczy. Galazki nie powinny byc
jednak z dlugie, a wlasciwie nie powinny miec za wiele lisci. Dlugie
galazki przecinam na 2 lub 3 czesci i sa 2 lub 3 sadzonki nowe sadzonki
:))) Ostatnio mialem cala taczke przebranych i poukladanych galazek .....
musialem je wyzucic, bo co z tym robic w takiej ilosci???
pozdrawiam
bari

Użytkownik "Okonikki" <r...@p...pl> napisał w wiadomości
news:9gn0ud$6h5$1@news.formus.pl...
> Szczegoly znajdziesz pod http://ogrod.to.jest.to/ogrody/r_rozmnazanie.htm
Ja
> dodam tylko, ze to latwa roslina do rozmnazania. Mi (stosowalem
ukorzeniacz
> do polzdrewnialych) ukorzenilo się wiosną jakies 80% sadzonek.
>
> Uklony i usmiechy
> Piotrek
> ----------------------------------------------------
--------
> http://alebranie.agsmedia.pl/fotonikki
> r...@p...pl
> ----------------------------------------------------
--------
> Użytkownik "Kempes" <k...@m...dmp.corp> napisał w wiadomości
> news:9gmrvo$o7s$1@news.lublin.pl...
> Mam posadzony żywopłot z ligustru i chciałbym zrobić kilkadziesiąt
> sadzonek w celu uzupełnienia istniejącego żywopłotu i wydłużenia go.
> Proszę o porady kiedy i jak to zrobić.
>
> --
> Pozdrawiam
> Robert
> r...@i...pl
>
>
>
>