Data: 2006-04-07 08:44:30
Temat: Re: Rozmnożenie chleba -przekonująca interpretacja? ;)
Od: "Pakosław" <b...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Jakoś inaczej interpretuję sobie ową być może zaistniałą 2000lat temu
> sytuację:
> Jezus po prostu rozdając to "zdobyte jedzenie" wokoło siebie -choćby
> apostołom i najbliższym swoim znajomym -którzy niewątpliwie stali najbliżej
> niego -dał impuls do tego ze każdy -kto coś miał- zaczął jeść
> swoje[wcześniej się krępując zacząć jeść samemu nawet będąc zgłodniałym- w
> obawie o reakcję otoczenia]...więc nie ma mowy o twoim problemie jakiegoś
> "oczekiwania" na to co "dadzą"... ;)
No może i tak było... Ale sugerujesz tym samym, że ewangelista pisząc opowieść
o Jezusie skłamał. Dlaczego miałby to robić? Wytłumacz mi to jakoś sensownie,
bo ja nie widzę sensu. Żaden ewangelista nie miał celu w tym, żeby wymyślać
dodatkowe cuda, bowiem było ich opisanych wystarczająco wiele i ten akurat nie
ma wśród nich aż tak wielkiego znaczenia. Zresztą, przeczytaj może najpierw,
co na temat rozmnożenie chlebów jest napisane w Ewangelii, bo niedobrze jest
zaczynać od komentatorów.
Wytłumaczeń może być więcej. Może chleby były baardzo duże (w piekarniach
judejskich pieczono olbrzymie bochny), a ryba była wielorybem? Może odwrotnie
- Jezus dzielił chleby i ryby na baardzo małe kawałki? A może na całej
imprezie było nie 5 tysięcy (wg Ewangelii), a pięć osób? Jak widzisz, jeśli
się chce zdyskredytować Ewangelię, można to robić na mnóstwo różnych sposobów.
> A swoją drogą -skąd tak dobrze znasz żydów? Z autopsji?! ;P
Zacytuję Ci Twój pierwszy post:
"Żydzi nigdy nie robili i nie robią niczego bez zabezpieczania siebie na
wszelkie możliwe sposoby[taką mają po prostu naturę ;)]"
Skąd ich tak dobrze znasz?
Paco
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|