Data: 2002-09-14 08:12:19
Temat: Re: Rozsądek i opanowanie
Od: Marsel <M...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
w art. <alukcg$7ml$1@news2.tpi.pl>,
szanowny kol. Vesemir pisze, ze:
<...>
>
> > > Chciałbym dodać że zaczynam myśleć poważnie o medytacji.
> > > Niedługo sytuacja życiowa zmusi mnie do czegoś co moze być dla mnie
> bardzo
> > > ciężkie, czuję to, już sam smak zapowiedzi tego mi się nie podoba.
to moze skupmy sie na tym co jednak wiesz (a czego tu wyraznie nie chcesz
powiedziec). nie bedziemy sie bawic w cieplo-zimno bo nie mam czasu.
powiem ci tylko ze jezeli to polega na podejmowanu jakiejs decyzji to
rozwaz na chlodno wszystkie ew. korzysci i zagrozenia.. rozwaz do konca,
nie tylko nazwij ale wyprowdz wyobraznie na poszukiwanie konsekwencji.
wariant abcd... i x!
A moze to cos jest warte przegranej?
jesli chcialbys ale boisz to teraz zamiast sie miotac pomysl w jaki
sposob mozna zminimalizowc szanse niepowodzenia, albo przygotu sie
poprostu na nie! tak, zdolnosc przewidzenia kleski i umiejtnosc jej
przetrwania to tez zwyciestwo.
niewatplwie natomiast kleska jest zanechanie spowodowane slepym lekiem.
--
Marsel
|