Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.icm.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.silweb.pl!polsl.gliwice.pl!not-for-mail
From: j...@f...polbox.pl
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Rozstanie a samopoczucie.
Date: Fri, 07 Jul 2000 12:52:28 +0200
Organization: Politechnika Slaska, Gliwice
Lines: 33
Message-ID: <3...@f...polbox.pl>
References: <3...@z...pl> <EJ895.6498$7%3.536870@news.flash.net>
<3...@z...pl> <m...@p...ninka.net>
<3...@z...pl>
NNTP-Posting-Host: beta.talex.gliwice.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Mailer: Mozilla 4.7 [pl] (WinNT; I)
X-Accept-Language: en
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:51260
Ukryj nagłówki
Nie mozna sobie nie zdawac sprawy z wypowiadanych slow , zarowno zlych jak i
dobrych
... bo wtedy mowa bylaby bez sens u . Jezlei ktos nam mowi wiele razy ze nas
kocha to ... napewno tak jest i pomietamy o tym i wierzymy tak samo jezeli
ktos
nam mowi ............
zawsze to gdzies zostanie
Krzysztof Frańczak napisal(a):
> I stwierdziła że owszem niezdawała sobie sprawy że słowa mogą tak zapadać w
> człowieka, a powtarzane często mogą go nawet zmienić. Potem łzy i prośby ale jak
> byście żucali kamyki na skałe. Dokładnie tak się czułem i chyba bardziej mi było
żal
> pracy i wszystkiego co włożyłem w to co miałem i teoretycznie nadal mam niż niż
jej.
> A telefony w nocy tylko potwierdziły to coście powiedzieli, bowiem jak można kogoś
> kochać a za plecami robić takie rzeczy, jak wcześniej opisałem.
>
> Krzysiek
>
> n...@p...ninka.net wrote:
>
> > No... jesli *faktycznie* bylo tak jak piszesz... to coz, "zla kobieta
> > byla".
> > Najwyrazniej jej milosc sie bierze z milosci do kasy ktora
> > zarabiasz... a nie do ciebie.
> >
> > Hm.. to ty sie jednak chlopie rozwiedz, poki jeszcze faktycznie nie
> > jest za pozno i poki mozesz sobie na nowo ulozyc zycie z kobieta,
> > ktora cie bedzie *naprawde* kochac a ty ja.
> > Nie macie dzieci - to powinno sprawe ulatwic (chociaz pewnie z rok
> > najbidniej to potrwa). No i nie daj sie wyrolowac w sadzie.
> >
> > --
> > Nina (Mazur) Miller
|