Data: 2003-12-04 19:36:23
Temat: Re: Rozum i uroda.
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
ksRobak; <bqnp6m$14b$1@inews.gazeta.pl> :
> W świetle powyższego zrozumiałym się staje skąd takie
> nawoływania coponiektórych by wycinać podpisy w cytowanych
> fragmentach postów. Ty się pomęczysz troszkę i spłodzisz
> jakąś myśl. Masz z tego satysfakcję a ktoś cwany weźmie
> Twoje niepodpisane słowa, wklei do "swojej pracy" i sprzeda
> jako towar. Piękna zasada -- nie ma co! :)
Co do wycinania, to naginasz troszeczkę [Was jest trzech w jednym Bycie,
czy macie trzy Byty w jednej osobie? ;)]. Faktem jest to, że w
obiektywnej dyskukusji, Twoje i chyba m.in. [????] Edyty, wyłomy w
netykiecie powodują, że każdy następny [UGD] może obiektywnie
stwierdzić, że netykieta nie jest tutaj standardem - jednak daleki
jestem od chęci moderowania tej grupy [powodów nie przytoczę].
Nieprzytaczanie wszystkich treści z wątku wiąże się wyłącznie z
czytelnością postu [kwestię oszczędności na impulsach modemowych nie
podnoszę] - nawet, jeżeli zawrzesz w nim wszystkie treści, to będzie on
mniej strawny [poprzez wielkość i brak możliwości śledzenia treści
dyskusji] niż pojedyńczy post - będzie dodatkowo nadmierną powtórką,
skoro treść znajduje się już w poście powyżej. Nie baw się w
przedszkolaka, który koniecznie musi zwyciężyć - jakieś zdroworozsądkowe
kryteria istnieją.
Zresztą popatrz - na górze mam nadawcę i post źródłowy - dlaczego? -
dlatego, że chyba "mania" tak chciała? - a może uznałem to za całkiem
rozsądne rozwiązanie.
A co do spiskowej teorii - skoro ja nie umiem [lub nie chcę/nie mogę]
ich sprzedać - trudno - muszę się z tym godzić - tytułem humoris causa
;) nie zapłacę czynszu - fakt, że ktos inny wklei do "swojej pracy", nie
zmienia mojego położenia, bo ja tej/takiej pracy opublikować nie mogę -
a nawet gdybym mógł, to i tak nic by mi z tego nie przyszło -
najważniejsze jest życie doczesne, po śmierci nic mi po "tytułach". ;)
Flyer
--
Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)
|