Data: 2001-08-05 13:36:26
Temat: Re: Rozumni uciekać! Lub do podziemia!
Od: "ŁukAsh" <w...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Nina Mazur Miller" <n...@p...ninka.net> napisał w
wiadomości news:m2ae1fa1s9.fsf@pierdol.ninka.net...
miałem napisać odpowiedź samemu i wyliczyć parę rzeczy, ale wyreczyła mnie w
tym Eva (za co dziękuję, bo się trochę spieszę), tak więc przyłączam się do
jej zdania.
Ale chyba jednak jeszcze coś dopiszę...
>2. Partia miala na swoich uslugach SB i caly wewnetrzny aparat
> terroru. Bardzo wielu ludzi za to ze cos za duzo powiedzieli bylo
> katowanych w wiezieniach.
SB i mówienie za dużo... Gdyby zawsze było tak, jak
napisałaś, to musiałoby być katowane prawie całe środowisko artystyczne, a z
tego co wiem tak się nie działo.
Kiedyś bezpieczeństwo ustrojowi zapewniało właśnie SB. Było narzędziem
władzy, lecz była to władza, która dawała poczucie bezpieczeństwa i
zachowany był jako-taki porządek prawny.
Teraz, kiedy ktoś za dużo mówi, lub - nie daj Boże - robi, nie zajmuje się
nim SB, ani jego substytut - UOP, lecz inne - nieformalne organy. Przykład:
komendant Papała. Inny przykład: szef katowickiego UOP.
A jak już o katowaniu mowa... Czyż w USA w latach 50tych i
60tych nie odbywało się jeszcze ciągłe katowanie murzynów. Oczywiście nie
było oficjalne, skądże znowu - jakżeby takie praworządne państwo na to
pozwoliło. Ale jednak było. I to za cichym przyzwoleniem władz. Wiem, że to
nie związane z ś.p. Gierkiem i Polską, ale też o katowaniu ;-)
>3. zaciagnal dlugi zagraniczne, ktore zostaly zaraz przeznaczone na
> przejedzenie a on wiedzial ze trzeba je kiedys bedzie splacac -
> niemniej, zostawil ten problem swoim nastepcom.
A czy wiesz, jakie koszty ponosi Polska chcąc na siłę przyłączyć się do Unii
Eropejskiej? To też ktoś kiedyś będzie musiał zapłacić...
>Gierek bardzo ciezko pracowal nad tym zeby ludzie w
>tenze mit uwierzyli.
a ileż ówczesnych polityków pracuje ciężko nad tym, żeby uwierzyli w jakiś
mit. To jest "urok" polityki
>No i jeszcze napewno ucieszylbys sie z faktu ze dostanie paszportu
>swego czasu bylo prawie jak loteria. Jak ci wladza laskawie pozwoli to
>mozesz opuscic granice kochanego kraju.
Teraz władza nie zatrzymuje mnie w kraju, ale może zatrzymać mnie brak
środków na wyjazd. Może mnie też zatrzymać obawa przed utratą pracy, itd.
>mozesz wszystko kupic co ci sie podoba
jeśli mam wujka w hameryce ;-)
>PS2: nie wiem dlaczego mlodzi ludzie jakos pamietaja tylko te dobre
>strony (nieliczne) czasow komuny a o wadach zapomnieli w ogole.
być może dlatego, że patrzymy na te czasy bardziej obiektywnie...
No i co? Miałem nie pisać, a wyszło tego trochę...
bez pozdr.,
ŁukAsh
|