Data: 2003-12-02 13:58:32
Temat: Re: Rozwazania na koniec 2003 roku
Od: a...@i...org.pl (algraf)
Pokaż wszystkie nagłówki
Dorota napisala:
Ale o lekarzach i ich traktowaniu pacjentow to my juz pisalismy wiele razy
:-) na szczescie mamy sady.
pozdrawiam
Arek
> :
Drogi Jacku, tak nie będzie, tak juz jest!!! Mój mąz (znaczny stopień od
urodzenia i na stałe) w 2000 roku pracował, poczuł się gorzej, złożył
wniosek o rentę i po dwóch zusowskich komisjach ( jedna od drugiej w
odstępie 2 tyg.) otrzymał częsciową niezdolnośc do pracy na 2 lata. Po 5
miesiącach wyplacania dosłownie groszowej renty otrzymał wezwanie do ZUSu
na... komisję. Tam pierwszym pytaniem było: czy pan pracuje. Drugim: czym
pan do pracy dojeżdża. Zabrano mu rentę natychmiast. Bo pracował, i
wylacznie dlatego. Odzyskał rentę w drodze odwolania, ba, Sąd Pracy podniósł
mu w stosunku do opinii orzecznika ZUS decyzję o dwa stopnie i przyznał ją
na stałe!!! Ale teraz nie odważy się pójść do pracy... taki jest skutek
doświadczeń z ZUSem.
Dorota Nawara
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.inwalidzi
|