Data: 2001-01-25 01:09:20
Temat: Re: Rozwod i dzieci
Od: Dariusz Laskowski <d...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Eva wrote:
> > No chyba ze bije was i sie codziennie alkoholizuje to zrozumiem ale
> > tylko
> > dlatego ze sie znudzil to jest niedopuszczalne niestety.
>
> Guzik prawda (sorry), ale dzieci dokladnie "wiedzą" (czują) co jest
> grane.
> A wlasciwie co nie jest.
> Latwiej im przezyc rozwod niz zaklamanie, lub co gorsza, awantury
> lub "chory" - cichy ale martwy dom.
Tu akurat się zgadzam. Tzw. dorośli sądzą, że skoro dzieci nie operują
pewnymi pojęciami, mają mniejszy słownik itp., to wystarczający
powód, żeby traktować je jak "głuche jak pień". A tymczasem świetnie
czują (?), słyszą (?), widzą (?) (nie wiem jak powiedzieć) EMOCJE.
Co ja zresztą gadam o dzieciach? :) Kiedyś zdarzyło mi się wrócić
do domu zdenerwowanym z jakiegoś powodu, nie zdążyłem nawet mrugnąć
okiem, a mój pies już wiał gdzie popadnie. ~:-) No i co? Przecież
wiedział skądś co się święci. :)
--
Dariusz Laskowski
mailto:d...@p...pl Nie ma za długich sygnaturek,
GG:10616 są tylko za przyzwoici userzy.
(c) Jacek Kawa
|